Zawodnicy Fogo Unii pod wrażeniem przygotowania toru w Lesznie

We wtorek żużlowcy Fogo Unii po raz pierwszy w 2014 roku wyjechali na domowy tor. Zawodnicy Byków w samych ciepłych słowach mówili o przygotowaniu owalu na trening.

We wtorek w Lesznie stawili się niemal wszyscy zawodnicy Fogo Unii. Zabrakło jedynie Mikkela Michelsena, który przebywa aktualnie we Francji, gdzie jeździ na motocrossie. Z możliwości pierwszych treningów cieszył się Przemysław Pawlicki, który chwalił przygotowanie leszczyńskiej nawierzchni. - Pierwszy trening jest po to, żeby dobrze się bawić. Trzeba jednak uważać, bo na początku czasami za bardzo się chce. Trzeba uważać, żeby nie doszło do niepotrzebnych upadków. Staramy się więc robić wszystko ostrożnie i z głową. Cieszę się, że nie czuję już skutków ubiegłorocznych kontuzji. Warto dodać, że warunki do treningów mamy rewelacyjne. Tor na całej szerokości jest równy. Można dobierać dzięki temu różne ścieżki - powiedział 22-latek na łamach sport.elka.pl.

Grzegorz Zengota podczas pierwszego treningu nie skupiał się na testowaniu sprzętu i dobieraniu odpowiednich ustawień. Celem "Zengiego" był kontakt z motocyklem i przyzwyczajenie się do prędkości. - To są pierwsze jazdy i nie ma sensu wyciągać z nich wniosków dotyczących naszej formy. Chodzi o to, żeby się rozjeździć i wyczuć motocykl. Na pewno nie jest to jeszcze etap na dobieranie przełożeń i szukanie prędkości. Pierwszy trening był po to, żebyśmy mogli pobawić się jazdą. Czekaliśmy na ten moment kilka długich miesięcy. Dobrze, że tak szybko mogliśmy wyjechać na swój tor - ocenił Zengota.

źródło: sport.elka.pl

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: