Żużlowcy, którzy mieli okazję testować tłumik w Ostrowie Wielkopolskim, byli nim zachwyceni. Podobną opinię jak Krzysztof Kasprzak czy Piotr Świderski prezentuje także Tomasz Gollob. Zawodnik Unibaksu Toruń przejechał się na polskim tłumiku po zakończeniu treningu na MotoArenie. - Ten tłumik jest tym, o co w żużlu chodzi. Teraz, po przejechaniu kilku kółek tym bardziej nie rozumiem decyzji FIM, która nie przyznała homologacji. Motocykl prowadzi się bardzo dobrze, a jeśli chodzi o głośność, decybele się zgadzają - powiedział Gollob.
Nieco bardziej stonowanych wypowiedzi udzielili natomiast pozostali zawodnicy. - Tłumik jest w zasadzie lepszy od tego, które używamy obecnie, chociażby ze względu na to, że jest przelotowy - przyznał Adrian Miedziński. Zawodnik Unibaksu nie jest jednak zwolennikiem tego, by urządzenie konstrukcji Leszka Demskiego zostało dopuszczone do użytku w rozgrywkach Enea Ekstraligi. - Na to, by teraz wprowadzać go do polskich rozgrywek jest trochę za późno - ocenił.
Zachowawczo na temat tłumika wypowiedział się także Emil Sajfutdinow. - Tak naprawdę nie dostrzegłem większej różnicy, jeśli chodzi o szybkość czy prowadzenie motocykla. Na pewno było trochę głośniej - powiedział Rosjanin.
Unibax -8 pkt. i gonienie rywali.
Jazda o życie Wybrzeża Gdańsk (i oby szczęśliwe utrzymanie).
I liga: dramatyczna walka o awans aż 3 Czytaj całość