Czas pokaże, czy zestaw par będzie podobny - komentarze po treningu punktowanym Unibax Toruń - Fogo Unia Leszno

W pierwszym treningu punktowanym na MotoArenie lepsi okazali się gospodarze, zwyciężając 52:38. Nie wynik jest jednak głównym celem tego typu zawodów.

Jan Ząbik (trener Unibaksu Toruń): W Lesznie, ze względu na mocno okrojony skład, jeździło nam się trudniej, stąd wynik wyglądał tak, a nie inaczej. Dzisiaj w dalszym ciągu testowaliśmy silniki, by przy okazji kolejnych meczów kontrolnych, czy innych zawodów to wszystko wyglądało lepiej. Na początku meczu zawodnicy słabo wychodzili spod taśmy, ale później udało nam się ten element poprawić. Cieszy to, że zarówno u Chrisa Holdera, jak i u Emila Sajfutdinowa nie widać już raczej śladów kontuzji. U Chrisa kwestią do dogrania jest odpowiednie dopasowanie sprzętu. On na MotoArenie niewiele jeździł w tym roku, więc musi sobie pewne rzeczy poukładać. Jeśli chodzi o zestaw par, to czas pokaże, czy w lidze będą one wyglądać podobnie. Trzeba odjechać kilka sparingów, żeby sprawdzić, jak zawodnicy się ze sobą czują na torze, to jest najważniejsze.

Adrian Miedziński (Unibax Toruń): Cały czas szukamy odpowiednich ustawień, sprawdzamy sprzęt. Dzisiaj akurat coś złego stało mi się w jednym z silników i musi on jechać na serwis. Jeśli chodzi o nawierzchnię, to trzeba ją jeszcze odpowiednio przygotować po zimie. Temperatury w nocy bywają ujemne, a jak wiadomo tor w Toruniu jest zadaszony, więc nie dostawał jeszcze odpowiedniej ilości wody. Do startu ligi mamy jeszcze trochę czasu. W tej chwili najważniejsze jest, żeby się rozjeździć i posprawdzać swoje motocykle.

[b][tag=3623]

Grzegorz Zengota  [/tag](Fogo Unia Leszno)[/b]: Pamiętajmy, że to był sparing i każdy z nas tak naprawdę szuka optymalnych ustawień, stąd taka huśtawka w moim wykonaniu - raz się jedzie z przodu, raz z tyłu. W dzisiejszym meczu niezbyt dobrze wychodziłem spod taśmy. Wiele w tym mojej winy, bo dwa razy chciałem ukraść start. Zaryzykowałem, a efekt był taki, że podnosiło mnie do góry, przez co zostawałem w tyle. W ostatnim swoim starcie wygrałem, więc humor mi się trochę poprawił. Generalnie dobrze było się sprawdzić z Unibaksem, bo to jedna z najsilniejszych drużyn w Ekstralidze. Mecze na tle takiego rywala zawsze coś mówią o dyspozycji drużyny.

Oskar Fajfer (Unibax Toruń): Pierwsze treningi na MotoArenie mi za bardzo nie wychodziły, ale powoli zaczynam łapać o co tu chodzi, odczarowuję ten tor. Chcę tu jak najwięcej trenować, żeby poznawać najbardziej optymalne ścieżki. Dojdą jeszcze nowe silniki, a wtedy powinno być o niebo lepiej.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! 
Oceń mecz i zawodników: [event_poll=27051] 

Źródło artykułu: