Stal Gorzów - SPAR Falubaz Zielona Góra 45:33 (wynik)

jechać żeby hampelek go nie zrobił :) KK fajnie ze Świdrem para wkońcu jechali, a Linus widać sie rozkręca :) Matejowi ktos musi po słoweńsku chyba przetłumaczyć, że 15 m to nie połowa 2 łuku :P PS dzieki sąsiadowi z sektora dowiedziałem się o fajne aplikacji na andrida "program żużlowy" :) przyznawac sie który to siedział w pierwszym rzędzie 9 sektora :P

Torunia w Z.Górze.Ale co innego odmowa w meczu e.ligowym a w sparingu,którego istotą jest jak najwięcej jazdy/więcej niż 15 biegów/i więcej prób sprzętowych.Taka odmowa jest klasycznym obłędem.Mam nadzieję,że w sobotę w Z.Górze gorzowianie nie zrewanżują się tym samym i odbędzie się sparing w pełnym wymiarze biegowym.Wydaje mi się,ze prawdopodobną przyczyną rezygnacji gości może być złość kierownictwa Mistrza Polski z wysokiej porażki/w pewnym stopniu na skutek innej postawy Walaska w tym meczu w stosunku do meczu Gorzowa z Cze-wą/.

pierwszym biegu był blisko pokonania Hampela, ale niestety popełnił błąd na wirażu. Kasper- Po raz kolejny bardzo solidnie. Akcja z pierwszego biegu- cudowna. + za jazdę parą ze Świdrem. Świderski- Tym razem bez takiego błysku jak z Czewą, ale bardzo solidnie. Zmarzlik- bardzo szybki, walczył najbardziej ze wszystkich. Zapowiada się lepszy sezon od poprzedniego. Cyfer- pierwszy komplecik Adriana w poważniejszych zawodach. Za plecami min. Hampel. Wreszcie dogadał się ze sprzętem. Karczmarz- należy zapisać + przy jego nazwisku. Z biegu na bieg czyni postępy, trzyma kontakt, dobrze pokonuje wiraże, a do tego dzisiaj przywiózł Strzelca i po ładnym oraz zdecydowanym ataku Zgardzińskiego. Hampel- W pierwszym biegu wygrał dzięki wykorzystaniu błędu Linusa, później było już pewniej, ale 3 start Jarka, to przyjechanie za plecami gorzowskiej młodzieży. To wydarzenie niezwykle cieszy. Adamczewski- w pierwszym biegu uciułał punkcik, dzięki temu, że Matej startował 15 m za stawką, ale Zagar był blisko wyprzedzenia Kamila :) Protasiewicz- w pierwszym za plecami Kasprzaka, ale później atomowe starty dały mu trzy trójki z rzędu. Jabłoński- plus za pokonanie Mateja(dwukrotnie), Świdra i Linusa. Pozytywny występ. Walasek- jak w poprzednim tygodniu wygrywał z łatwością nad rywalami, to w piątek nie szło w ogóle. Strzelec- duży minus, wygrał z Karczmarzem i przywiózł punkt na "trupie" Walasku. Zgardziński- jak narazie brak pewności siebie, w pierwszym biegu przestraszył się ataku po kredzie Patryka. Słabiutki występ.

tym roku nie ma wątpliwości :)

teraz.pozdro dla normalnych!