Tomasz Suskiewicz: Głupi błąd zawalił zawody

Kto wie, jaki finał miałby SBPC w Toruniu, gdyby nie kuriozalny błąd Rosjan w pierwszym ich starcie, kiedy to zamienili się nie tylko polami, a i kaskami. Sborna przez to nie awansowała do barażu.

W zawodach parowych żużlowcy mogą zamieniać się polami startowymi, ale nie kaskami. O czym inni przekonani byli Rosjaninie, którzy na skutek niedopatrzenia, zostali obaj wykluczeni ze swojego pierwszego wyścigu już po jego ukończeniu. - To był faktycznie głupi błąd, który zawalił nam całe zawody. Wydaje nam się, że w zeszłym roku w tym turnieju również zmienialiśmy kaski przy zamianie pól startowych. Okazało się po biegu, że jednak nie. Szkoda, że w parkingu lub przed startem nikt tego nie zauważył. Gdyby ten błąd został zasygnalizowany pod taśmą startową, pewnie też zdążylibyśmy ze zmianą kasków. Trudno, stało się i się nie odstanie - powiedział dla SportoweFakty.pl Tomasz Suskiewicz, pełniący w tych zawodach funkcję menedżera rosyjskiej ekipy.

Gdyby nie wykluczenie Emila Sajfutdinowa i Artioma Łaguty, Rosjanie uzbieraliby tyle punktów, że wystarczyłoby na wyścig barażowy. - Gdyby nie ten błąd, pojechalibyśmy w barażu. Z dwoma drużynami, które stanęły na podium wygraliśmy. Szkoda, że zabrakło tych punktów, bo zupełnie inaczej mogły potoczyć się te zawody. Generalnie jednak jest w porządku. Nie ma co rozpaczać nad rozlanym mlekiem - przyznał Suskiewicz.

Rosjanie, którzy byli rewelacją zeszłorocznych zawodów będą mieli szanse odrabiać straty w dwóch pozostałych turniejach w Landshut i Eskilstunie. - Przed nami jeszcze dwa turnieje w rywalizacji Speedway Best Pairs Cup, dlatego nie załamujemy się wynikiem z Torunia. Patrzymy z optymizmem w przyszłość. Chłopacy naprawdę fajnie jechali i punktów trochę uzbierali. Wielkiej tragedii nie było 0 dodał menedżer Rosjan.

Póki co, rywalizacja parowa organizowana przez One Sport okazuje się trafionym pomysłem. Szkoda tylko, że nie są to nadal oficjalne mistrzostwa świata par, co nadałoby tym zawodom jeszcze większą rangę. - Może po kilku latach będą to mistrzostwa świata i te przepisy będą jakieś spójne, bo na razie jest to napisane na kartce papieru - zakończył Suskiewicz.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (47)
VoytULG
1.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe, że reszta managerów poradziła sobie bez problemu z tą "kartką papieru", tylko fielki manago Susi się zgubił, jak ślepe kocię we mgle. Żenujący fircyk. 
czefan
31.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Nie ma o co kruszyć kopii. SBPC to przecież tylko towarzyska zabawa z durną punktacją bez sportowego znaczenia. 
tedopole
31.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
regulamin za długi źle. ńapisany na kartce papieru - jak mówi pan suskiewicz, też źle. bo i w tym momencie menedżerowi udało się pomylić kaski. fajne to. 
tedopole
31.03.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
a wy dalej swoje. parowe i parowe. gdzie jest ten kocioł z parą 
avatar
witaker
31.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Autorze "obaj", a nie "oboje". No chyba, że jechała tam kobieta! A po za tym co to za zdanie: "O czym inni przekonani byli Rosjaninie, którzy na skutek niedopatrzenia, zostali oboje wykluczeni. Czytaj całość