Po raz pierwszy wychowankowie klubu z Gniezna przysłowiowe rękawice skrzyżowali w biegu młodzieżowców. Wygrał go Filip Marach, a bracia Wawrzyniakowie tasowali się na dystansie. Najpierw Dawid wyprzedził Marcina, a później nastąpił odwet starszego z nich. W gonitwie numer 4 nie było już tak emocjonująco na torze. Aktualny junior Carbonu Startu przyjechał do mety trzeci, a zawodnik MDM Komputery ŻKS Ostrovia był czwarty.
- Młody jest bardzo ambitny i trzeba na niego uważać na torze. Ma bardzo dobry silnik i cały czas robi postępy. Na pewno będzie z niego duża pociecha - komplementuje swojego brata Marcin Wawrzyniak.
- W pierwszym biegu dałem się wyprzedzić. W drugim Marcinowi to się już nie udało, bo zmieniłem motocykl. Wierzę w brata, że szybko się spasuje i będzie dobrze punktował dla ostrowskiego zespołu - dodał Dawid Wawrzyniak, który w 19 czerwca skończy 16 lat i będzie mógł reprezentować drużynę z Gniezna w rozgrywkach ligowych.
W środowym treningu punktowanym na ostrowskim torze młodszy z braci Wawrzyniaków pokazał, że pierwszoligowiec może mieć z niego duży pożytek.
Nieco gorzej w barwach Ostrovii wypadł 21-letni Marcin, ale ten zapowiada, że na ligę wszystko będzie w porządku. - Dobrze, że mamy okazje rywalizować z mocnymi przeciwnikami. Wiemy nad czym jeszcze musimy popracować i powinniśmy być dobrze przygotowani na pierwszy mecz - powiedział junior drużyny z Ostrowa Wielkopolskiego.