Czterech zawodników czeka na premierowe zwycięstwo w Grand Prix

Łukasz Witczyk 04 Kwietnia 2014, 19:00

Jedenastu uczestników tegorocznego cyklu Grand Prix poznało już smak zwycięstwa w tych elitarnych zawodach. Jednak aż pięciu z nich na najwyższym stopniu podium stanęło tylko raz. W tym gronie jest Tai Woffinden. Ubiegłoroczny mistrz świata jedyne zwycięstwo odniósł w Grand Prix Czech w Pradze. Po razie zwyciężyli również Fredrik Lindgren (Grand Prix Szwecji 2012), Darcy Ward (Grand Prix Danii 2013), Kenneth Bjerre (Grand Prix Szwecji 2010) oraz Chris Harris (Grand Prix Wielkiej Brytanii 2007).

Niewiele lepiej pod tym względem wyglądają osiągnięcia Nielsa Kristiana Iversena. "PUK" w minionym sezonie zwyciężył w rundach rozgrywanych w Terenzano i Sztokholmie i dzięki udanemu finiszowi zakończył sezon na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej. Najbardziej utytułowanymi zawodnikami w stawce uczestników cyklu są Greg Hancock i Nicki Pedersen. Amerykanin, który jako jedyny wystąpił we wszystkich 168 turniejach, aż siedemnaście razy stał na najwyższym stopniu podium. Z kolei "Power" wygrał w trzynastu rundach.

Jak w tej statystyce prezentują się Polacy? Pięć zwycięstw na swoim koncie ma Jarosław Hampel, który aż trzykrotnie triumfował w zeszłym sezonie (Auckland, Gorzów i Krsko). Z kolei Krzysztof Kasprzak wciąż czeka na swoje premierowe zwycięstwo. Najbardziej utytułowanym Polakiem w historii cyklu Grand Prix jest Tomasz Gollob, który 22 razy zwyciężył w poszczególnych rundach. Tylko jeden triumf więcej od niego ma Jason Crump.

Oprócz Kasprzaka jest jeszcze trzech zawodników, którzy do tej pory nie zwyciężyli w żadnych z turniejów. Są to Martin Smolinski i Troy Batchelor, którzy w tym sezonie debiutują jako stali uczestnicy elitarnego cyklu. Obaj wystąpili dotychczas po razie w elitarnych zawodach. Najdłużej na triumf w GP czeka natomiast Matej Zagar, który wystartował już w 41 turniejach.

Słoweniec siedmiokrotnie meldował się w finałach, lecz ani razu nie minął linii mety jako pierwszy. Zagar cztery razy był drugi, a dwa trzeci. Przed rokiem zawodnik Stali Gorzów na drugim stopniu podium stawał podczas zawodów w Bydgoszczy, Kopenhadze i Sztokholmie. Z kolei Kasprzak na swój pierwszy triumf czeka 29 turniejów. Do tej pory Polak w finale startował czterokrotnie i za każdym razem był na podium. W 2012 roku w Cardiff był drugi, a w pozostałych finałach dojeżdżał do mety jako trzeci.

Z kolei z zawodników, którzy mają już na swoich kontach zwycięstwo w turnieju Grand Prix najdłużej na kolejny triumf czeka Chris Harris. Brytyjczyk po ostatni triumf sięgnął blisko 7 lat temu. Od tego czasu minęły już 62 turnieje, w których startował "Bomber". Długo na swoje kolejne zwycięstwo oczekują też Kenneth Bjerre (28 zawodów), Andreas Jonsson (24 turnieje) oraz Fredrik Lindgren (20).

Niespodziewanie aż siedemnaście rund od ostatniego zwycięstwa minęło w przypadku Nickiego Pedersena. Duńczyk na najwyższym stopniu podium po raz ostatni stał podczas Grand Prix Chorwacji w Gorican.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>