Czwartkowy mecz Elite League pomiędzy Swindon Robins a Coventry Bees odbywał się w bardzo trudnych warunkach. Na kiepskiej nawierzchni nie poradził sobie Darryl Ritchings, który w swoim pierwszym starcie zanotował groźnie wyglądający upadek. Młody Brytyjczyk szybko został odwieziony do pobliskiego szpitala.
Lekarze ze Swindon podjęli jednak decyzję o przewiezieniu Ritchingsa do szpitala imieniem Johna Radcliffa w Oxfordzie, gdzie żużlowiec będzie miał zapewnioną lepszą opiekę. Wpływ na decyzję lekarzy miał obrzęk mózgu, do jakiego doszło u zawodnika Swindon. Ponadto zdiagnozowano u niego złamanie nogi w kostce. W biuletynie medycznym jego stan określono jako stabilny.
- Darryl jest pod wpływem mocnych środków przeciwbólowych i oczywiście wszyscy w Swindon jesteśmy przejęci tym, co go spotkało. Rodzina prosiła mnie, abym przekazał wszystkim, że dziękuje za wsparcie i życzenia powrotu do zdrowia dla Darryla. Równocześnie chciałbym prosić wszystkich, aby w tych trudnych dniach uszanowali prywatność rodziny, jak i samego zawodnika. W ciągu kilku najbliższych dni będziemy wiedzieć coś więcej, a wtedy wydamy kolejny komunikat - poinformował Alun Rossiter, menedżer klubu z Swindon.
Czwartkowe zawody, z powodu coraz trudniejszych warunków torowych, zostały przerwane po rozegraniu dziesięciu wyścigów. W tym momencie ekipa gości z Coventry prowadziła 36:26, a wynik spotkania zaliczono.