Faworytem niedzielnego starcia w Rzeszowie wydaje się być PGE Marma. Za Żurawiami przemawia domowy tor oraz teoretycznie lepszy skład na papierze. Orzeł na Podkarpaciu powalczy jednak o pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie Nice Polskiej Ligi Żużlowej. - Spokojnie, presji nie ma. Jest tylko wiara i nie zabieranie nikomu szans przed rozpoczęciem rywalizacji. Przecież każdy z naszych chłopaków ma swoje ambicje i cele. Nikt nie podda się z założenia. Dlaczego więc zabierać im nadzieję i podważać ich wolę walki? PGE Marma Rzeszów nie spisuje się rewelacyjnie i na torze musi udowodnić, że jest ekipą numer jeden w Polskiej Lidze Żużlowej - powiedziała Joanna Skrzydlewska na łamach orzel.lodz.pl.
W drugiej kolejce rozgrywek podopieczni Lecha Kędziory podejmą GKM Grudziądz. Z racji faktu, że mecz ten odbędzie się w Łodzi, żużlowcy Orła powinni mieć większą szansę na zwycięstwo od rywala. Honorowa prezes łódzkiego klubu przekonuje jednak, że żużlowcy Orła nie skupiają się jeszcze na pierwszym spotkaniu ligowym przed własną publicznością. Obecnie najważniejszy dla nich jest pojedynek w Rzeszowie. - Każdy mecz jest tak samo ważny. Już wiadomo, że liga będzie tak wyrównana, że każde spotkanie trzeba traktować jako mecz o życie. Kiedy tylko pojawi się nikła szansa na zwycięstwo na wyjeździe, to trzeba to bezwzględnie wykorzystać. To będzie klucz do utrzymania i wysokiego miejsca w tabeli. Dlatego nie ma odpuszczania i to samo mają czuć zawodnicy - dodała Skrzydlewska.
źródło: orzel.lodz.pl