Darcy`ego Warda z udziału w niedzielnym meczu wyeliminowała kontuzja, której nabawił się podczas GP Nowej Zelandii na torze w Auckland. W trwającym tygodniu sztab szkoleniowy Aniołów musiał podjąć decyzję, kto zastąpi Australijczyka podczas inauguracji nad morzem. Torunianie pod numerem drugim awizowali Wiktora Kułakowa i już dziś wiadomo, że to ten żużlowiec pojawi się w składzie wicemistrza Polski.
- Podczas treningów i zawodów sparingowych najlepiej prezentował się właśnie Wiktor Kułakow. Brałem jeszcze pod uwagę Maxa Fricke i Oskara Golloba, aczkolwiek uznaliśmy, że w ich przypadku jest jeszcze zbyt wcześnie na debiut w Ekstralidze. Szansę dostanie Kułakow - wyjaśnia Sławomir Kryjom.
Trudno powiedzieć, czego można spodziewać się po młodym Rosjaninie. Warto jednak podkreślić, że w przypadku jego słabszej postawy, będzie on mógł być zastępowany przez młodzieżowca, a torunianie - przynajmniej na papierze - mają jedną z najsilniejszych formacji juniorskich w lidze. - Mamy możliwość stosowania rezerwy zwykłej, ale trudno teraz dywagować, jak potoczy się sytuacja. Wszystko okaże się w trakcie meczu - podkreśla Kryjom.
Sztab szkoleniowy Unibaksu nie chce nakładać na Kułakowa presji i w związku z tym nie oczekuje od niego konkretnej zdobyczy punktowej. Nie ulega jednak wątpliwości, że Rosjanin ma dużą szansę, by pokazać, że warto przynajmniej brać go pod uwagę przy ustalaniu składu na kolejne mecze - choćby te, które będą odbywać się na Motoarenie. - Nie będziemy stawiać mu żadnych specjalnych zadań. To inni zawodnicy mają udźwignąć ciężar walki w niedzielnym meczu. Oni są bardziej doświadczeni i to naturalne, że tego od nich oczekujemy. Zakładam, że z presją i jazdą bez Darcy`ego Warda poradzą sobie dobrze pozostali nasi reprezentanci. Nie chcę wywierać na Wiktorze dodatkowej presji, że powinien pojechać tak czy inaczej. Wszystko wyjdzie w praniu - zakończył Kryjom.
Gdyby czasem Sławuś przyszło Tobie do głowy zaprzeczać tej i Czytaj całość