Pewne zwycięstwo gospodarzy i dramat młodego zawodnika - PGE Marma Rzeszów - Orzeł Łódź (relacja)

PGE Marma Rzeszów pokonała na własnym torze Orła Łódź 55:35 w I kolejce Nice PLŻ. Najskuteczniejszym zawodnikiem meczu został dość niespodziewanie Kenni Larsen.

Przed niedzielnym spotkaniem zdania kibiców odnośnie końcowego rezultatu były bardzo podzielone. Jedni spodziewali się łatwej wygranej gospodarzy, inni z kolei szansę na dobry występ gości upatrywali w małej liczbie przedsezonowych treningów "Żurawi". Bukmacherzy stawiali natomiast na ok. 10-punktowe zwycięstwo PGE Marma Rzeszów.

Ku zdumieniu tych drugich, mecz "rozstrzygnął się" już w pierwszej fazie zawodów. Po czterech gonitwach, "Żurawie" prowadzili już 19:5, a jedynym zawodnikiem gości, który do tamtej pory urwał punkty gospodarzom, był Antonio Lindback.

- O końcowym rezultacie zadecydowały pierwsze biegi. Magnus Zetterstroem, po odbyciu próby toru, doradził nam... złe przełożenia - powiedział po meczu Tomasz Chrzanowski. Brak spasowania z torem widoczny był u zawodników Orła niemalże w każdym biegu. Jedynie Jason Doyle i wspomniany Lindback byli w stanie nawiązać jakąkolwiek walkę z rywalami.
[event_poll=25159]

Losy spotkania odmieniły się nieco w trakcie siódmej gonitwy dnia. Tym razem, to Paweł Miesiąc wyraźnie przegrał start, a na wyjściu z pierwszego łuku brutalnie zaatakował Patryka Karczmarza. Wychowanek Stali Gorzów z impetem uderzył głową o tor, po czym niezwłocznie został odwieziony do szpitala. - Przez kilka chwil po upadku, zawodnik skarżył się na ograniczone pole widzenia. Na szczęście z czasem jego stan uległ znacznej poprawie - stwierdziły osoby zaangażowane w udzielanie zawodnikowi pomocy.

Po upadku Karczmarza, zawody zostały przerwane na ok. 40 minut, ponieważ na stadionie nie było wystarczającej liczby karetek pogotowia. Łodzianom ta przerwa z pewnością pomogła. Co więcej, udało im się nawet odnieść dwa biegowe zwycięstwa. - Nasi zawodnicy pozmieniali przełożenia i od razu zaczęło to lepiej wyglądać - mówił po spotkaniu Lech Kędziora, trener przyjezdnych.

Na odrabianie strat nie było już jednak czasu. PGE Marma poprowadzona przez fenomenalnego Kenniego Larsena w końcowym rozrachunku uzbierała o 20 punktów więcej od swoich konkurentów. Orzeł Łódź okazał się dla zeszłorocznych spadkowiczów dość łatwym przeciwnikiem. - Wygrana, wygraną, ale do końca rozgrywek jeszcze naprawdę długa droga, więc nie powinniśmy popadać w specjalny hurraoptymizm - skwitował niedzielny wynik, Maciej Kuciapa, który przez całe spotkanie był pewnym punktem drużyny znad Wisłoka.

Łodzianie, szansę na rehabilitację w Nice PLŻ będą mieli w Lany Poniedziałek. Wtedy to, podejmą na własnym torze zespół GKM'u Grudziądz. W najbliższej kolejce, ciężkie zadanie czeka również żużlowców PGE Marmy Rzeszów, którzy wybiorą się do Lublina.

PGE Marma Rzeszów- 55
9. Paweł Miesiąc - 5+1 (2*,w/su,2,1)
10. Nicolai Klindt - 6 (3,2,0,t,1)
11. Maciej Kuciapa - 11+1 (2*,2,1,3,3)
12. Kenni Larsen - 12+1 (3,1*,3,3,2)
13. Peter Ljung - 9+1 (1,2*,3,3,0)
14. Łukasz Sówka - 7 (3,3,0,1)
15. Marco Gaschka - 5+1 (2*,3,0)

Orzeł Łódź - 35

1. Tomasz Chrzanowski - 6 (0,0,2,2,2)
2. Jason Doyle - 10+1 (1,3,1*,2,3)
3. Mariusz Puszakowski - 5+1 (0,1,3,1*,0)
4. Magnus Zetterstroem - 2 (1,0,1,0)
5. Antonio Lindbaeck - 10 (2,3,2,2,1)
6. Patryk Karczmarz - 1 (1,0,u/-)
7. Mikołaj Drożdżowski - 1 (0,-,1,0,0)

Bieg po biegu:
1.
(65,13) Klindt, Doyle, Miesiąc, Chrzanowski 5:1
2.
(65,17) Sówka, Gaschka, Karczmarz, Drożdżowski 5:1 (10:2)
3.
(65,05) Larsen, Kuciapa, Zetterstroem, Puszakowski 5:1 (15:3)
4.
(65,44) Gaschka, Lindbaeck, Ljung, Karczmarz 4:2 (19:5)
5.
(66,49) Doyle, Kuciapa, Larsen, Chrzanowski 3:3 (22:8)
6.
(66,15) Sówka, Ljung, Puszakowski, Zetterstroem 5:1 (27:9)
7.
(66,01) Lindbaeck, Klindt, Drożdżowski, Miesiąc (w/su) 2:4 (29:13)
8.
(65,00) Ljung, Chrzanowski, Doyle, Gaschka 3:3 (32:16)
9.
(65,14) Puszakowski, Miesiąc, Zetterstroem, Klindt 2:4 (34:20)
10.
(65,01) Larsen, Lindbaeck, Kuciapa, Drożdżowski 4:2 (38:22)
11.
 (66,10) Ljung, Doyle, Puszakowski, Sówka 3:3 (41:25)
12.
(66,20) Kuciapa, Chrzanowski, Sówka, Drożdżowski 4:2 (45:27)
13.
(66,15) Larsen, Lindbaeck, Miesiąc, Zetterstroem 4:2 (49:29)
14.
(65,47) Kuciapa, Chrzanowski, Klindt, Puszakowski 4:2 (53:31)
15.
(65,02) Doyle, Larsen, Lindbaeck, Ljung 2:4 (55:35)

NCD: 65,00 - Peter Ljung (VIII)
Widzów: 5300
Sędziował: Maciej Spychała
Komisarz toru: Krzysztof Gałandziuk 
Zestaw startowy: 2

Źródło artykułu: