Troy Batchelor po raz pierwszy w karierze jest pełnoprawnym uczestnikiem cyklu Speedway Grand Prix. W poprzednich sezonach "Batch" szykował się do nowego sezonu poprzez szereg występów w turniejach towarzyskich na Wyspach Brytyjskich, a następnie brał udział w meczach Elite League i ENEA Ekstraligi.
W tym roku harmonogram przygotowań Australijczyka został zaburzony poprzez występ w Grand Prix Nowej Zelandii w Auckland. W efekcie "Batch" nie wystąpił w ani jednym treningu punktowanym Betardu Sparty Wrocław, opuścił też kilka spotkań Swindon Robins na Wyspach. - W końcu to będzie dla mnie normalny tydzień. Zamierzam spędzić go w Polsce, gdzie muszę dokonać kilku testów i pozałatwiać pewne sprawy. Jestem bardzo zajęty, już wkrótce czeka mnie kolejny start w Grand Prix, więc te testy sprzętu są konieczne, bo jeśli chcesz wygrywać, musisz pracować - powiedział australijski żużlowiec w rozmowie z "Swindon Advertiser".
Batchelor w Auckland zdobył tylko 4 punkty, dlatego Australijczyk ma nadzieję, że występ w Grand Prix Europy w Bydgoszczy okaże się dużo lepszy w jego wykonaniu. - Grand Prix po tej stronie świata będzie czymś fajnym. Bydgoszcz to tor, na którym byłem już kilka razy, a w Auckland startowałem po raz pierwszy. Mam trochę informacji na temat bydgoskiego obiektu. Wiem czego się spodziewać na bazie moich wcześniejszych występów w tym mieście. Prawda jest taka, że gdy tylko skończyło się Grand Prix Nowej Zelandii, zaczęliśmy myśleć o kolejnym turnieju, bo chcę poprawiać się w każdych zawodach - dodał "Batch".