Zwycięstwo Carbon Startu Gniezno w Grudziądzu to niespodzianka dużego kalibru, ale także przestroga dla innych zespołów Nice Polskiej Ligi Żużlowej, że w tegorocznych rozgrywkach nie można lekceważyć nikogo. Niedzielną porażką zawiedziony jest Marcin Nowak. - Nie ma co ukrywać, że jechaliśmy po zwycięstwo. Na pewno pogoda trochę nam pokrzyżowała plany, bo trenowaliśmy na zupełnie innym torze. Osobiście też czuje się winny inauguracyjnej porażki, bo w pierwszym moim starcie chciałem przechytrzyć sędziego i wjechałem w taśmę. Tych punktów w ostateczności zabrakło. Nie pozostaje mi nic innego jak obiecać poprawę i przeprosić działaczy grudziądzkiego klubu oraz kibiców za ten pierwszy bieg - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl wychowanek Unii Leszno.
Młodzieżowiec GKM-u Grudziądz podzielił opinię Daniela Jeleniewskiego, który po spotkaniu stwierdził, że warunki torowe po opadach deszczu w pewnym stopniu zaskoczyły podopiecznych Roberta Kempińskiego. - Wydaje mi się, że na początku tor był bardziej przyczepniejszy, bo trochę tych dziur się porobiło. Dopiero na koniec spotkania był taki na jaki byliśmy przygotowani - zaczęło się nawet trochę kurzyć. Na początku się pogubiliśmy i w ostateczności tych punktów zabrakło - stwierdził Nowak.
Na pytanie o największe zaskoczenie inauguracyjnej kolejki Nice PLŻ, leszczynian z dużą dozą humoru odpowiedział. - Chyba ten deszcz (śmiech).
Postawa Marcina Nowaka u progu sezonu może napawać optymizmem. Zawodnik przyznał, ze nieźle czuje się na grudziądzkim torze i w samych superlatywach wypowiada się na temat atmosfery w drużynie. - Byłem dobrze dopasowany do toru. Dużo pomagał mi Sebastian Ułamek, z którym wiele rzeczy konsultowałem w trakcie spotkania i muszę przyznać, że atmosfera w zespole jest znakomita - mówi junior pomorskiej ekipy.
Przed drużyną z Grudziądza bardzo ważne spotkanie w Łodzi z miejscowym Orłem. GKM będzie chciał zetrzeć plamę z inauguracyjnej potyczki. Z kolei zespół Lecha Kędziora zainkasować pierwsze w tym roku zwycięstwo na własnym torze. - Do Łodzi jedziemy po zwycięstwo. Naszym celem w tym sezonie jest wygranie każdego spotkania. Na wynik Orła w Rzeszowie nie ma co patrzeć, bo Marma jest obok nas faworytem do wygrania ligi - zakończył Nowak.