- Marzy mi się, żeby najbliższy mecz stanął pod hasłem "Pokażmy rodzinie, znajomym i bliskim nasz stadion, naszą drużynę i sport żużlowy" - zaczął czwartkową konferencje prezes Stali Gorzów, Ireneusz Maciej Zmora. Rzeczywiście jest to dobre przesłanie, biorąc pod uwagę dzień rozgrywania spotkania. - Myślę, że wiele osób przyjedzie na święta do Gorzowa i to takich, które nie widziały nigdy żużla. Będzie się czym pochwalić - zapewniał sternik klubu ze Stadionu im. Edwarda Jancarza.
Dla kibiców przygotowano mnóstwo atrakcji. - Na spotkaniu przygotowana będzie oprawa meczowa, która swoim zasięgiem obejmie cały stadion, tak że każdy z uczestników imprezy będzie jej częścią. Będziemy mieli debiut sektora rodzinnego na trybunie wysokiej na drugim łuku. Ten sektor jest pod patronatem NoVa Park i m. in. będzie tam maskotka Stali Gorzów, częstująca słodyczami najmłodszych fanów. Będą też animatorzy, którzy poprowadzą tzw. baloniadę oraz pomalują twarze na żółto-niebiesko. Po raz pierwszy będziemy mieli do czynienia z małą eskortą. Najmłodsi fani będą towarzyszyć zawodnikom obydwu drużyn przy prezentacji - zdradził Zmora.
Nie zabraknie też akcji, nie tylko marketingowym, ale skierowanych do kibiców i z myślą o nich. - Będzie też jedna ważna akcja o wymiarze społecznym, skierowana do każdego z nas. Razem z firmą Klim Ubezpieczenia będziemy promować karty ratownicze. Te karty od niecałego roku są obowiązkowe i powinny one się znajdować na podszybiu każdego samochodu po stronie kierowcy. Jeżeli taki pojazd ulegnie kolizji to wówczas strażacy, wyciągając taką kartę, mają pełną instrukcję jak to auto rozciąć, by jak najszybciej wyciągnąć osoby poszkodowane. To często przyspieszy taką akcję o 30 procent. Będzie ją można wydrukować na stadionie w punkcie firmy Klim Ubezpieczenia - wyjaśnił włodarz gorzowskiego zespołu.
Na trybuny obiektu przy Ślaskiej powraca też kamera klubowej telewizji. Tym razem w zupełnie nowej odsłonie i to nie tylko jedna. - Atrakcją dla kibiców będzie też to, że po raz pierwszy uruchomimy trzy "live camy". Takie rozwiązanie było w roku 2012, ale tym razem będą aż trzy kamery, które będą pokazywały trybuny. Pojawią się wywiady, robione przez nasze własne siły, które nie pojawią się w telewizji. Ta kamera zajrzy także do parku maszyn w takie miejsca, gdzie na co dzień kibic nie może zajrzeć - kontynuował prezes.
Nie mogło się obyć bez informacji organizacyjnych, a tych przed pierwszym starciem jest zawsze sporo. Standardowo chodziło o otwarcie bram i sprzedaż biletów, choć i tu nastąpiła pewna innowacja. - Bramy stadionu otworzymy, jak zwykle, półtora godziny przed meczem. Pamiętajmy, że jest to spotkanie, które odbywa się w niedzielę wielkanocną i w dniu imprezy nie będzie możliwości kupienia biletu gdzie indziej niż na stadionie. Pierwszą kasę otworzymy od godziny 14. Kasy będą czynne nieprzerwanie do momentu rozpoczęcia spotkania. Otwarta jest jeszcze sprzedaż internetowa, która zamyka się w piątek wieczorem. Uruchomiliśmy też sprzedaż biletów VIP-owskich na Trybunę Główną - mówił Ireneusz Zmora. Przypomnijmy, że pojedynek Stali z Fogo Unią Leszno rozpocznie się o godzinie 19, a więc bramy zostaną otwarte o 17:30.
W tym miejscu znalazła się kolejna ważna odezwa do fanów, spowodowana ubiegłorocznymi zmianami w regulaminie rozgrywania zawodów i współpracy z telewizją NC+. - Przypomnę kibicom, że od zeszłego roku godzina rozpoczęcia meczu jest to godziną startu do pierwszego wyścigu. Warto przyjść wcześniej, bo pół godziny przed zawodami odbywa się próba toru, a mniej więcej kwadrans później prezentacja drużyn. Nie ma możliwości, by opóźnić rozpoczęcie pojedynku. Mecz jest pokazywany na żywo w telewizji - upominał włodarz.
Na koniec niezwykle ważna informacja dla spóźnialskich. Z racji przeprowadzanej transmisji, dużego zainteresowania i chęci zapobiegania opóźnieniom oraz sytuacjom, gdy nie wszyscy kibice jeszcze weszli na trybuny klub postanowił: - Na 30 minut przed rozpoczęciem meczu w kasach klubowych nie będzie możliwości wyboru miejsca, bo to bardzo wydłuża proces zakupu. Będzie jedynie możliwość wyboru sektora. Jak ktoś chce wybrać sobie miejsce to zapraszamy wcześniej - zakończył Ireneusz Maciej Zmora.
Na tę chwilę sprzedanych zostało już ponad 11 tysięcy biletów, co oznacza, że pozostało ich jeszcze jakieś 3 tysiące. 500 miejsc trzeba odliczyć na potrzeby sektora buforowego, a gości z Leszna ma przybyć około 300.
Ceny biletów --> TUTAJ
http://www.sportowefakty.pl/kibice/24403/blog/4967/pamietajmy-o-nim