Powodem zawieszenia zgody na występy w ligach zagranicznych jest rezygnacja Fredrika Lindgrena z udziału w Drużynowym Pucharze Świata. Kara dla Szweda minie 11 maja. - Oczywiście nie czuję dobrze z tym zakazem, ale federacja wydała względem mojej osoby trudną decyzję. Straciłem okazję do rywalizacji w wielu zawodach. To nie jest dla mnie dobre, a dodatkowo taka sytuacja oznacza, że stracę sporo pieniędzy. To dla mnie cios, ale już nic na to nie poradzę - powiedział uczestnik cyklu Grand Prix na łamach speedwaygp.com.
28-latek stara się nie przejmować karą i skupia się na przygotowaniach do Grand Prix w Bydgoszczy. - Próbuję dobrze przygotować się do Grand Prix w Bydgoszczy. Aktualnie skupiam się wyłącznie na tym turnieju. Dobrze byłoby wcześniej odjechać kilka zawodów, ale mimo wszystko jak zawsze będę świetnie przygotowany. Brak startów nie będzie dla mnie problemem - dodał zawodnik Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk.
W pierwszym turnieju elitarnego cyklu w bieżącym sezonie, Szwed zajął czwarte miejsce w biegu finałowym. To dla niego dobry prognostyk przed kolejnymi zawodami Grand Prix. - Ponownie chcę dobrze zaprezentować się w Bydgoszczy. Chcę po prostu wygrać i tylko o tym myślę. Obecnie to mój jedyny cel. Za nami dopiero jeden turniej. Jestem zadowolony z mojej postawy w Nowej Zelandii. Podczas zawodów odpowiedziałem sobie na kilka ważnych pytań i teraz czuję, że z moim teamem zmierzamy w dobrym kierunku - zakończył Fredrik Lindgren.
źródło: speedwaygp.com