Poniedziałkowe mecze oczami Bartłomieja Czekańskiego

WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski
WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski

W Lany Poniedziałek odbędą się po trzy mecze w ENEA Ekstralidze, Nice Polskiej Lidze Żużlowej i Polskiej 2. Lidze Żużlowej. Ich wyniki wytypował ekspert naszego portalu - [tag=2173]Bartłomiej Czekański[/tag].

Jeszcze raz najlepszego dla Was Wszystkich na Święta, a zwłaszcza dla moich hejterów. Wczoraj swoją laną niedzielę miała w Gorzowie Królowa Unia Leszno, a komu dziś lany poniedziałek na goły tyłek? Hm, kilku kandydatów jest, jak najbardziej. Ale troszkę jeszcze gwoli typowania wczorajszego. Znowu najbliżej była etatowa ekipa SportoweFakty.pl, czyli Damiano Gapiński oraz Jaro Galewski. Dali najwyżej dla Staleczki. Ja tylko 48:42, no, ale ja przecież tak lubię "Byki". Było wysoko, a mimo tego meczyk świetnie się oglądało.
Krzychu Kasprzak z taką formą powalczy o tytuł IMŚ, a może mu przeszkodzić... PUK Iversen, który wczoraj swoją znakomitą jazdą oznajmił: "Puk, puk, oto znowu jestem!"
Polscy producenci filmowi już dzwonili do Bartka Zmarzlika i Piotrka Pawlickiego i chcą ich zatrudnić do filmowego sequelu: "Killerów 2-óch, młodość". Obaj jeździli na granicy faulu, acz jej nie przekroczyli. Było jednak do tego baaaardzo blisko. Mnie się najbardziej podobało, jak Bartuś z IV pola od razu pojechał w poprzek toru. W Gorzowie tak jak w Ostrowie. Tam, gdzie nad torem jest dach, tam czwarte pole startowe jest zawsze najbardziej zacienione, wilgotne i często najlepiej niesie. Tak jednak nie powinno być, bo to nie są równe warunki.
Do tego ta nierówno idąca taśma. Sędzia z tego powodu powtarzał cały jeden wyścig, co wywołało burzę na trybunach. Fajna rozgorzała na ten temat dyskusja na fejsie.

Sławomir Kryjom: "Proponuję, aby komisarz toru wspierał sędziego w obserwowaniu maszyny startowej stojąc na wyjściu z drugiego łuku".

Tomasz Susi Suskiewicz: "Sławek, co ty ..... On musi sprawdzać, czy czasami NeckBrace nie zasłania loga Enea na kombinezonie z tyłu nad numerem zawodnika. Jakby to miało wielkie znaczenie podczas wyścigu ... A i czy na ciuchach teamu wszystko jest ok .... A, jeszcze zdjęcia muszą być, więc on nie ma czasu !!!!".

Swoją zagwozdkę mieli w Gorzowie fotoreporterzy, na co zwrócił uwagę niezawodny w takich razach doświadczony Jarek Pabijan. Na prezentacji przed żużlowcami ponoć postawiono miłą dzieciarnię w białych koszulkach, co uniemożliwiało fotoreporterom zrobienie sensownych zdjęć zawodnikom na tej ceremonii. Dlatego powtarzam, że niezbędnym jest powołanie do życia Stowarzyszenia Żużlowych Dziennikarzy i Fotoreporterów, które walczyłoby o godne warunki do pracy dla mediów na speedwayowych stadionach.
Widownia też, niestety, zadymiła. Mówiono, że to sektor leszczyński. Dowiaduję się jednak, iż goście sprowokowani zostali zerwaniem ich flagi z płotu. Zrywali miejscowi. Zawsze prawda leży gdzieś pośrodku, tak jak to było niedawno we Wrocku. Tak czy siak, wiocha, a nie rodzinny sport.

Literek na NC+ tak za bardzo nie powiększyli. Nadal ciężko się czyta. Popiersia górnicze także zostały, ale tylko na początku transmisji. Potem na szczęście eksponowano już inne, "normalne" fotki zawodników. I bardzo dobrze. No i wróciła Daria Kabała. Jest więc już lepiej, tylko dlaczego "Olko" z Ruszkiewiczem chcieli nas zagadać na śmierć?

Po inauguracyjnej kolejce można byłoby stwierdzić, że obecnie mamy tylko dwie mocne, pewne ekipy: Gorzów i Tarnów. Ma jednak rację Piotrek Baron, który mówi, że całą prawdę (a i to może nie do końca) poznamy dopiero po trzeciej kolejce. Poza tym, na razie w wielu drużynach mamy szpital. Zbyt wiele kontuzji jak na początek sezonu.

I jakieś deja vu. Pierwsza kolejka wynikowo była szalona niczym cały poprzedni sezon. Wśród typujących ekspertów SportoweFakty.pl zająłem drugą lokatę za ekipą SF, mimo że nie trafiłem aż czterech wyników! No bo kto się spodziewał przegranej bogatego Unibaksu w Gdańsku (tylko red. Gapiński wykazał się wiarą w morskiego człowieka, wieszcząc remis), porażki Grudziądza z Gnieznem, czy remisu Lublina w "Długopili". Trafiłem wynik w Rybniku, gdyż w uszach miałem opowieści wrocławskich żużlowców, którzy tam jeździli na sparingu i opowiadali mi, jak trudny jest zwłaszcza jeden łuk. Podejrzewałem, że Polonia może długo rozgryzać ten tor.

ENEA Ekstraliga

Grupa Azoty Unia Tarnów - Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk

Cud zdarza się tylko raz? Jakoś nie mam wątpliwości, że gdyby Emil Sajfutdinow się nie obalił i nie wybił sobie barku, to Wybrzeże tego meczu z "Aniołami" by nie wygrało (ale i tak brawa za wspaniałą walkę do końca). Zresztą, kiedy niedawno w Ostrowie gratulowałem mojemu staremu kumplowi Staśkowi Chomskiemu, to jak to on, uśmiechnął się tylko krzywo i rzekł skromnie: "Bez euforii proszę!". Realista? Na inaugurację nie chciał Lindgrena, gdyż ten olewał przedsezonowe sparingi. Teraz zaś wystawić go nie może, bo "Fredka" ma na miesiąc szlaban od swojej federacji. Poza rewelacyjnym Pieszczkiem, który spokojnie może powalczyć z miejscowymi juniorami, i nie tylko, mizernie wygląda skład Wybrzeża na tle gospodarzy. Tym razem Cieślak pokombinował inaczej z tarnowskimi parami. W takim meczu może. Uwielbiam Gdańsk i zawsze jestem za słabszymi, ale nie mogę udawać Greka.
Typuję 52:38 dla gospodarzy.

KantorOnline Włókniarz Częstochowa - SPAR Falubaz Zielona Góra 

Nie chce mi się typować wyniku tego meczu. Obie drużyny prowadzą ludzie, z którymi bardzo się lubię Rafi Dobrucki i Piotrek Żyto. Chciałbym, żeby... obaj wygrali! Ten drugi jest u siebie, może, jeśli komisarz nie zauważy, pokombinować z torem, a lubi, oj, lubi. To jednak może się na nic nie zdać, bo bez Griszy Łaguty i utalentowanego Jepsena Jensena nie ma sensu, jakby to np. tłumaczył Unibeks. Duńczyk ponoć trochę pieści się z tym swoim obitym tyłkiem. Delikatny taki.
Deja vu. W zeszłym roku to Unia Leszno przyjechała do podobnie osłabionego Włókniarza i wygrała. "Myszka Miki" poczuła więc teraz krew. A jest rozdrażniona po niedawnym laniu, jakie sprawił jej przy Wrocławskiej Tarnów. Do jej składu wrócił z banicji "Adrenalina" Jonsson (koniec polityki?). Może w seniorach obudzi się Dudek? Na razie w tej zielonogórskiej maszynie wszystko skrzypi, ale w końcu musi ona zaskoczyć.
Czy szalony "Szumina", Holta, Walasek, Czaja i Kildemand, wykorzystają ewentualną zetzetkę i powstrzymają rywali? Wątpię. "Killermand" podobnie jak i gorzowski Zmarzlik do każdego meczu powinien przystępować z żółtą kartką na koncie. Tak dla przestrogi. Fajnie by było, gdyby wygrała osłabiona Czewa, ale typuję:
48:42 dla przyjezdnego Falubazu.

Unibax Toruń - Betard Sparta Wrocław 

Jeśli ktoś myśli, że "Anioły" u siebie będą tak zagubione jak niedawno w Gdańsku, to się grubo myli. Zresztą, powtarzam: tam, gdyby nie kontuzja Emila, też by nie poległy. Na MotoArenie jak zwykle poszaleje Tomek Gollob. No chyba, że spadnie deszcz. Lepszy powinien też być Paweł Przedpełski, który nie błyszczy tak bardzo jak w ubiegłym roku. Nie wiem, gdy to piszę, czy pojadą Ward i Sajfutdinow, a to przecież bardzo istotne. W Ostrowie Sławek Kryjom powiedział mi: "To się będzie decydowało do końca: jeśli chłopaki nie dadzą rady, to za Emila zastosujemy ZZ, a za Darcy'ego wstawimy Kułakowa".
A propos Sławka: za karę, za Zielonkę nie może być oficjalnie ani menedżerem "Aniołów", ani kierownikiem drużyny, nie może figurować w protokóle zawodów, ale zakazywanie mu przebywania w parku maszyn to dla mnie już nadgorliwość Ekstraligi SA i jakby małpia złośliwość.
Piotrek Baron, świetny coach Betardu Sparty, w swoim stylu powiedział na SF, że nie potrafiłby prowadzić takiego Dream Teamu jak toruński, bo to niesie dużo problemów. Uśmiałem się jak norka, gdyż Piotrek umiałby sobie poradzić nawet z drużyną z Marsa. W końcu, u niego jeździ aktualny IMŚ, byli championi Polski i Australii, zdobywca DPŚ i były IMŚJ, eksmistrz Europy! Czyż to nie mały Dream Team? Na razie z pewnymi problemami sprzętowymi, ale zawsze! Unibax ma nóż na gardle. W tabeli gnębi go -8 punktów karnych, a po przegranej w Gdańsku, to już jest niejako "-10 w Rio", czyli "minus dziesięć w ryj", jak mawia krzyżacka młodzież z Grodu Kopernika.
"Anioły" za karę musiały sprzedawać bilety na ten mecz po złotówce. I sprzedano wszystkie wejściówki. Ponoć jednak ze 400 kupili hoolsi piłkarskiej Elany. Na trybunach mają się pojawić także kolesie z Arki Gdynia i Ruchu Chorzów. Przecież nie po to, by się delektować żużlem, tylko żeby dymić. Niektórzy podejrzewają, iż tylko po to, by spacyfikować nastroje, puszczono w mediach info, że pan Karkosik przymierza się do zasponsorowania futbolistów Elany.
No cóż, chyba nikt nie przewidział takiego kibicowskiego zagrożenia.
Na fejsie o tym napisałem: "No to Ekstraliga SA narozrabiała. Jeśli na MotoArenie w Toruniu dojdzie do ewentualnych zamieszek fanów piłkarskich na trybunach, to odium i tak spadnie na żużel. To będzie kolejny cios w jego mit sportu rodzinnego".

Mam jednak nadzieję, że na torze będzie ciekawiej niż na trybunach, bo ambitna Betard Sparta, nieco inaczej poustawiana w parach, na pewno nie położy się na torze przed Unibaksem (po kumotersku ściskam kciuki zwłaszcza za Pavlica, Jędrzejaka, Magica i obu juniorów):
Typuję 49:41 dla gospodarzy.

Nice Polska Liga Żużlowa 

Carbon Start Gniezno - ŻKS ROW Rybnik 

Gniezno nie ma kasy (to znaczy ma ją do oddania), ale wcale nie ma złego składu na papierze i nadal posiada sportowe ambicje. Zaskoczyło nimi faworyzowany GKM w Grudziądzu. Teraz zaś u siebie chyba nie da się zaskoczyć Rybnikowi, który pogonił swoje leniwe koty z Anglii na rzecz Milika (jego tato był moim zawodnikiem w Sparcie ASPRO) i Czałowa. I chyba wyjdzie to gościom na zdrowie. Tak, Ślunzacy też mają fajną ekipę. Będzie ciekawie. Zwłaszcza intrygują mnie pojedynki utalentowanego "Woryny Bis" z robiącym postępy pod okiem majstra Sajdaka, Gałą.
Typuję 48:42 dla Startu.

Orzeł Łódź - GKM Grudziądz 

W ubiegłym tygodniu TVP dała nam z Rybnika czytelną transmisję według kanonów i liczymy dziś na taką powtórkę z Łodzi. Ciężki orzech do zgryzienia. Gdyby nie ubiegłotygodniowa wpadka Grudziądza, to postawiłbym jednak na tę drużynę. A tak, to... nie wiem. Charyzmatyczny szef Orła, zdaje się, mówił w mediach, że jego podopieczni przegrają trzy pierwsze mecze z rzędu, ale gdybym pracował w jego branży, to pewnie też tak czarno widziałbym świat.
Ja jednak nie pracuję w tym smutnym biznesie, więc optymistyczniej postawię na remis 45:45.

KMŻ Lublin - PGE Marma Rzeszów 

W derbach też babka na dwoje wróżyła. Marta Półtorak jest zadowolona, czemu dała wyraz w mediach, że Ślączka jest w środku, a Śledź w poprzednim sezonie był jakby obok. Drużyny. Chodzi oczywiście o postawę obecnego i byłego trenera Marmy. Nie podoba mi się takie wbijanie szpili w "Rybkę" po czasie. Jakoś lubelscy juniorzy nie budzą mojego zaufania, no i rzeszowianie to spadkowicze z Ekstraligi. Ale jak tak lubię niespodzianki, przeto typuję 47:43 dla KMŻ.

Polska 2. Liga Żużlowa 

Kolejarz Rawag Intermarche Rawicz - Victoria Piła 

Piła, z tego co pamiętam obrywa w Rawiczu. Ten z kolei nie może wystawić najlepszego składu, bo jeden rzekomo nie dostał wizy, a drugi pozwolenia na starty w Polsce. Ciekawy jest ten Krcmar, który ponoć świetnie i płynnie jedzie nawet na trudnym torze. A w Opolu go nie chcieli. Chciałbym, żeby Heniek Jasek wygrał, lecz...
typuję porażkę gospodarzy 43:47.

Kolejarz Opole - MDM Komputery ŻKS Ostrovia 

Opole to mój ulubiony kameralny stadionik, a Ostrów to niejako wciąż "mój" klub. I goście wygrają. To będzie takich ich "francuski pocałunek" Bellego?
Typuję 49:41 dla Ostrowa.

Speedway Wanda Instal Kraków - KSM Krosno 

Hicior. Czy famuła Rempałów uwiedzie Wandę w Krakowie? Tę, co to Niemca nie chciała? Po świętach? Trochę wątpię. Za liczna rodzinka przy biesiadnym stole, żeby tam, w fajnej atmosferze, nie pojedzono przysmaków. A he, he, z pełnym brzuchem kiepsko się jeździ. Jak pomyślę sobie o zmarnowanym wielkim talencie Marcina Rempały to mnie aż trzęsie.
Typuję: 48:42 dla Wandeczki.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: