Fredrik Lindgren nie wystąpił w dwóch dotychczasowych meczach Enea Ekstraligi. W związku z absencją Szweda podczas przedsezonowych treningów punktowanych, trener Stanisław Chomski nie widział go w składzie na inauguracyjne spotkanie przeciwko Unibaksowi Toruń. Nie był to jednak koniec kłopotów zawodnika, który otrzymał zakaz startów w ligach zagranicznych.
Pomimo anulowania kary ze strony szwedzkiej federacji, Lindgren nie może być pewny występu w kolejnym meczu Renault Zdunek Wybrzeża. Stanisław Chomski, który wcześniej dał mu stosowną reprymendę, nie zamierza jednak gniewać się na niego do końca sezonu. - Relacje zawodnika z klubem muszą być w pełni profesjonalne. Jeśli warunki, jakie stawiamy przed Fredrikiem będą przez niego realizowane, naprawdę nie będzie żadnego problemu. Szwed ma takie same szanse jak każdy inny zawodnik, by występować w meczach naszego zespołu - wyjaśnił Chomski w rozmowie z naszym portalem.
Szkoleniowiec Wybrzeża spotkał się z Lindgrenem przed sobotnim turniejem SGP w Bydgoszczy. - Odbyliśmy krótką, ale rzeczową rozmowę. Wyjaśniłem Fredrikowi czego od niego oczekuję i on zdaje sobie sprawę, że musi zjawić się na najbliższych treningach naszego zespołu - powiedział. Chomski zaznaczył, że dopiero w trakcie kilku kolejnych dni wyjaśni się to, czy były zawodnik Fogo Unii Leszno wróci do składu na niedzielne spotkanie z KantorOnline Włókniarzem Częstochowa. W takim wypadku zastąpiłby w zestawieniu innego zagranicznego zawodnika. - Na chwilę obecną nie znam odpowiedzi na pytanie, czy zobaczymy go w tę niedzielę. Tak jak wspominałem już wcześniej, nikt na piękne oczy nie dostanie miejsca w składzie - zaznaczył.
Szwed, który w czasie sobotniego Grand Prix zdobył pięć punktów nie znajdzie się w przygotowywanym na środę awizowanym składzie. Trener Stanisław Chomski dokona jednak roszady w zestawieniu zespołu, pod warunkiem, że Lindgren okaże się szybki na treningach. - Jeśli odbędzie z nami jeden czy dwa treningi, na których spisze się naprawdę dobrze, będziemy mogli rozmawiać na temat jazdy. Póki nie zobaczymy go na torze, skład na spotkanie z Włókniarzem jest sprawą otwartą - podsumował Chomski.