Stal Gorzów obdarta ze złudzeń. Ireneusz Maciej Zmora: O tym meczu lepiej jak najszybciej zapomnieć

Stal Gorzów została pozbawiona złudzeń w Tarnowie. Gospodarze nie dali szans ekipie Piotra Palucha i wygrali 59:31. - O tym meczu trzeba jak najszybciej zapomnieć - podsumował Ireneusz Maciej Zmora.

Spotkanie w Tarnowie, które miało być jednym z hitów trzeciej kolejki, okazało się jednostronnym widowiskiem. Zespół Marka Cieślaka wygrał 59:31 i nie pozostawił żadnych złudzeń rywalowi. - Przede wszystkim gratulacje dla Tarnowa za imponujące zwycięstwo i zasłużone przewodzenie w ligowej tabeli. Gospodarze byli idealnie spasowani z torem i brutalnie obdarli nas z jakichkolwiek złudzeń co do możliwości zdobycia dziś dużych punktów - podsumował mecz w Tarnowie Ireneusz Maciej Zmora.

[ad=rectangle]

Gorzowianie nie zamierzają długo rozpamiętywać porażki w Tarnowie. Już przed meczem spodziewali się trudnej przeprawy. Z pewnością liczyli jednak na bardziej wyrównane widowisko. - To był mecz o którym najlepiej zapomnieć i to jak najszybciej. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Trzeba szybko się pozbierać, wyciągnąć wnioski i przygotować się do kolejnego meczu - podkreśla prezes gorzowskiego klubu.

W Gorzowie nikt nie zamierza robić tragedii z pierwszej w tym sezonie porażki. Choć Stal dostała w Tarnowie lanie, to nadal zalicza się do ligowej czołówki. - Liga jest długa, przed nami jeszcze kilkanaście meczów i na tym musimy się skupić. Dziękuję zawodnikom i sztabowi szkoleniowemu za mecz, bo wiem, że mimo przegranej dali z siebie wszystko. Wiem, że drużynę Stali Gorzów stać na wielkie mecze. Dziś dopadła nas niemoc, a gospodarze byli zdecydowanie lepsi i wygrali zasłużenie. Sport uczy pokory i dziś tej srogiej lekcji udzielili nam koledzy z Tarnowa - zakończył Zmora.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: