Michał Finfa: W połowie meczu myślałem, że wygramy team spiritem

Speedway Wanda Instal Kraków do dziewiątego biegu toczyła wyrównany bój z MDM Komputery ŻKS Ostrovią. - Myślałem, że wygramy takim team spiritem - powiedział po meczu Michał Finfa.

Mimo że MDM Komputery ŻKS Ostrovia pokonała Speedway Wandę Instal Kraków różnicą czternastu punktów, to starcie między tymi drużynami było bardzo wyrównane. W początkowej fazie meczu gospodarze nie mogli uzyskać bezpiecznej przewagi, a po dziewięciu gonitwach prowadzili zaledwie dwoma punktami. Zdaniem menedżera gości tak dobra dyspozycja zawodników Speedway Wandy spowodowana była pozytywną atmosferą. - W połowie meczu myślałem, że wygramy takim team spiritem, bo każdy do każdego podchodził, pomagał, atmosfera była naprawdę genialna. Aż sobie wyobrażałem, jak fantastycznie będzie, jeśli zwyciężymy. No ale niestety, teraz jest konsolidacja, ale smutku - powiedział Michał Finfa w rozmowie z portalem sportmalopolski.pl.
[ad=rectangle]
W końcówce zdecydowanie lepiej spisywali się gospodarze, którzy trzykrotnie odnieśli podwójne zwycięstwa, a w ostatnich sześciu biegach zawodnik gości tylko raz zdołał minąć linię mety jako pierwszy. - Tor był fajny do jazdy, kibice widzieli trochę ścigania. Do połowy meczu mieliśmy dosyć wesołe miny, bo trzymaliśmy kontakt i wydawało się, że spotkanie będzie się rozstrzygać w ostatnich biegach. Niestety końcówka należała do Ostrowa i należą im się gratulacje. Odetchnęli z ulgą, bo pewnie nie spodziewali się, że mecz do połowy będzie tak wyrównany - przyznał Finfa.

Źródło: sportmalopolski.pl

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! 

Komentarze (14)
avatar
Tomtom3
6.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skoro Wanda jechała ze spiritem to może wprowadzić w żużlu badanie alkomatem przed zawodami? He he 
avatar
REDOO
5.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mi się wydawało w połowie meczu ze Wandzie brak jednego jeźdzca z kompletem i ze dwóch co po 6 by dowieźli,jak narazie to przeciętna mizerja jak co roku. 
avatar
seta
5.05.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
kogo nazywasz Anglikiem z Krakowa? 
avatar
Feniks Ovia
5.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może Widera ich uczył jak się jeździ w Ostrowie, w zeszłym sezonie mieliśmy też jakby lepsze pierwsze połowy zawodów a potem jakaś nerwówka się wkradała, to może i tak szkoli Wandzie ;) 
bobi40
5.05.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
A PO POLSKU TO SIĘ JUŻ ZAPOMNIAŁO?ANGLIKU Z KRAKOWA.MOŻE NIE ZMIENIALIŚCIE SETUPÓW?