W Gorzowie czekają. Niezbyt optymistyczne prognozy

Prognozy pogody nie są zbyt optymistyczne dla żużlowców i deszcz może pokrzyżować plany rozegrania meczów 4. kolejki ENEA Ekstraligi. W Gorzowie Wielkopolskim czekają na rozwój sytuacji.

Tor na Stadionie im. Edwarda Jancarza został już wcześniej przygotowany na przyjmowanie wody. Piątkowe opady nie nastrajają optymistycznie działaczy Stali Gorzów. Woda spływała, ale na wyjściu z pierwszego łuku przy krawężniku nawierzchnia mocna rozmiękła. Na całej zresztą długości tor przypomina plastelinę.

W sobotę od samego rana w Gorzowie przebywa komisarz toru. Mecz pomiędzy "żółto-niebieskimi" a Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk ma status zagrożonego. Włodzimierz Kowalski nie ma zastrzeżeń co do regulaminowego przygotowania nawierzchni.

Jednak zarówno on, jak i działacze gorzowskiego klubu czekają na rozwój sytuacji. Prognozy nie są najlepsze. Padać ma jeszcze w sobotni wieczór oraz w niedzielę. Komisarz kilka razy obchodził tor, a w tym czasie na murawie odbywały się mecze futbolu amerykańskiego. Po południu wydawało się, że tor ma dobre warunki, bo był lekki wiatr i później przyświeciło nieco słońce. Było jednak dość parno, a chmury wciąż krążą nad miastem. Opady są więc możliwe.

Więcej powinno być wiadomo około godziny 19. Wtedy mają zostać podjęte pewne decyzje. Na razie prognozy jedynie straszą, ale jeśli się sprawdzą to szanse na rozegranie spotkania spadną niemal do zera.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: