[bullet=hop.jpg] Hop:
Jarosław Hampel
Choć "Mały" opuścił Leszno dwa lata temu, do dziś mógłby jeździć na tamtejszym torze z zamkniętymi oczami. To w dużej mierze za sprawą jego znakomitej postawy (16+1) leszczynianie nie cieszyli się z wygranej. Przebojowa była zwłaszcza jego akcja z trzynastego biegu, kiedy tuż przed linią mety minął Nickiego Pedersena.
[ad=rectangle]
Juniorzy Fogo Unii
Tobiasz Musielak i Piotr Pawlicki pokazali, dlaczego wielu uważa ich za najlepszą parę juniorską w kraju. Obaj - nie licząc bonusów - zdobyli po osiem punktów, prezentując się znacznie lepiej niż kilku starszych kolegów z zespołu. Doświadczenia lub zimnej krwi zabrakło im dopiero w biegu nominowanym. Podwójna porażka w czternastym wyścigu dała przyjezdnym nadzieję na wygranie spotkania.
Dramaturgia meczu
Potyczka w Lesznie dostarczyła jeszcze większych emocji niż ta, do której doszło w niedzielę w Toruniu. Podobnie jak przed rokiem, Fogo Unia roztrwoniła w dwóch ostatnich biegach sześć punktów przewagi. Problem w tym, że tym razem nie uratowała nawet remisu.
[bullet=bec.jpg] Bęc:
Nicki Pedersen
Leszczynianie twierdzili, że wraz ze sprowadzeniem lidera skończą się ich problemy z wygrywaniem biegów nominowanych. Choć Duńczyk punktował solidnie, w kluczowym momencie ponownie zawiódł. Ostatnia gonitwa, w której leszczynianie potrzebowali trzech punktów, zakończyła się podwójną wygraną rywali. Prztyczkiem dla Pedersena był także fakt, iż przegrał trzy biegi z liderem SPAR Falubazu - Jarosławem Hampelem.
Andreas Jonsson
Pomimo słabego występu w poprzedniej kolejce trener Rafał Dobrucki nie miał wątpliwości, by postawić ponownie na Andreasa Jonssona. Szwed nie był jednak oparciem dla swego zespołu, w czterech biegach notując aż dwa "zera". Gorzej zapunktowali jedynie młodzieżowcy - Kamil Adamczewski i Adam Strzelec.
Środki pirotechniczne
Potyczką Fogo Unii ze SPAR Falubazem uznano meczem podwyższonego ryzyka. Pomimo apelu ze strony organizatorów, kibice przyjezdnych wnieśli na stadion środki pirotechniczne. W związku z ich odpaleniem, zielonogórzanie mogą spodziewać się stosownej kary.
[event_poll=25208]
Jarek Hampel-klasa sama w sobie i kultura na torze. Nie ma innego takiego żużlowca, któr Czytaj całość