Ze względu na sporną sytuację między klubami, prezes Witold Skrzydlewski zapowiadał, że Orzeł Łódź uda się do Gniezna w młodzieżowym składzie. Choć przedstawiciele klubu odstąpili ostatecznie od tego pomysłu, zapowiedzieli, że zjawią się na meczu w mocno rezerwowym zestawieniu.
W awizowanym składzie, opublikowanym w środę, znaleźli się mało doświadczeni zawodnicy, tacy jak Kamil Matyjas czy Nike Lunna. Za sprawą namowy Joanny Skrzydlewskiej, łodzianie przystąpią jednak do meczu z Carbon Startem ze znacznie mocniejszymi żużlowcami. Do zespołu dołączyć mogą bowiem Magnus Zetterstroem czy Tomasz Chrzanowski.
[ad=rectangle]
Zadowolony z takiego obrotu sprawy jest przewodniczący rady nadzorczej gnieźnieńskiego klubu, Robert Łukasik. - Mogę jedynie podziękować pani Skrzydlewskiej, że działa zgodnie z duchem sportu i wystawi najmocniejszą drużynę, jaką może. Rozumiem sytuację Orła Łódź, gdyż najlepsi zawodnicy tego zespołu są rzeczywiście kontuzjowani. W sporcie należy jednak walczyć do końca i niedopuszczalne byłoby to, aby rywale przyjechali do Gniezna w młodzieżowym składzie. Cieszę się zatem, że pani Skrzydlewska stanęła na wysokości zadania i uratowała to widowisko - powiedział w rozmowie z naszym portalem.
Gnieźnianie liczą na to, że mimo ostrej wymiany słownej pomiędzy Witoldem Skrzydlewskim a Robertem Łukasikiem, niedzielny mecz zostanie rozegrany w zdrowej atmosferze. - Nie uważam, by nasz relacje były szczególnie napięte. Każda ze stron powiedziała po prostu, co myśli na dany temat. Sytuacja pomiędzy klubami jest stabilna i nie uważam, by nasza wymiana zdań mogła wpłynąć na atmosferę niedzielnego spotkania - ocenił Łukasik.
Jak zapewnia przewodniczący Carbon Startu, gospodarze nie zlekceważą zespołu Orła. W przypadku wygranej spadkowicz ENEA Ekstraligi umocni się na prowadzeniu w tabeli Nice PLŻ. - Musimy brać pod uwagę ostatni mecz na własnym torze z Lokomotivem, który nie był jednostronnym pojedynkiem. Start także ma w swoim składzie zawodników potrafiących się ścigać i nie jest wykluczone, że będziemy świadkami zaciętego spotkania. Sądzę, że kibice z widowiska będą zadowoleni - podkreślił.
Przesądzone jest, że oprócz Wadima Tarasienki w składzie gospodarzy zabraknie Adama Skórnickiego, który doznał na Wyspach Brytyjskich urazu biodra. - Jak wiemy od naszego trenera, Dariusza Śledzia, Adam przebywa nadal w szpitalu w Anglii, gdzie przechodzi różne badania. O decyzji na temat ewentualnego zabiegu i tego, kiedy zawodnik wróci do Polski, przekonamy się dopiero w kolejnym tygodniu - podsumował Łukasik.
Kto jak kto ale Łukasik mówiacy o "duchu sportu".. a nie tak dawno wspominal ze jest zaniepokojony ze Czytaj całość
a może to wszystko było już wcześniej ukartowane, żeby kibice się troszkę popodniecali :Da na poważnie
pozdrawiam wszystkich normalnych kibiców z Gniezna
mam nadzieję że mecz będzie ciekawy, niezależnie od wyniku co do Rusieckiego, to myślę, że mimo popełnionych błędów, pomoże wam wyjść z dołka finansowego, ale to nie będzie tak od razu, potrzeba czasu... Czytaj całość