Przez długi czas nic nie wskazywało na to, że w Gdańsku może być problem z odjechaniem meczu z Fogo Unią Leszno. Podczas próby toru zaczął padać grad, a następnie rozpętała się ulewa, po której sędzia zdecydował się przełożyć spotkanie na niedzielę. - Myślę, że mogliśmy odjechać ten mecz. Ważne było jednak bezpieczeństwo zawodników. W przypadku wygranego startu nie byłoby problemów. Po gorszym wyjściu spod taśmy, nie byłoby już ciekawie. Biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw, była to dobra decyzja - przeanalizował Thomas H. Jonasson.
[ad=rectangle]
W przypadku rozegrania spotkania w sobotę, gdańszczanie mogliby mieć problemy z przełożeniami, gdyż przez ostatnie dni trenowali w upale sięgającym 30 stopni Celsjusza. - Tor byłby zupełnie inny. Każdy jest profesjonalistą i musi patrzeć na zmianę warunków pogodowych i przełożyć się odpowiednio. W niedzielę czeka nas ciężki mecz - nie ma wątpliwości kapitan Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk.
Jonasson deklarował, że będzie to jego sezon. Początek nie był jednak szczególnie udany w jego wykonaniu. Czy to się zmieni w kolejnych meczach? - Mam bardzo dobry team i mocno pracujemy. Ostatnie tygodnie spędziłem na nauce nowych ustawień i teraz powinno być już coraz lepiej - deklaruje Szwed.