23 
PGE Marma Rzeszów rozgromiła Lokomotiv Daugavpils w 6. kolejce Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Jednym z architektów triumfu nad Łotyszami był zdobywca czystego kompletu punktów. - To wspaniałe uczucie. Jestem dumny z całego zespołu, każdy z nas był 10 proc. lepszy w tym meczu. Może wygraliśmy dużą ilością punktów, ale Lokomotiv nie jest złym zespołem. Jednak to my byliśmy silniejsi. Na torze znów nie było łatwo, ale czułem, że mam dobre prędkości. Było ok - powiedział Kenni Larsen.
[ad=rectangle]
Duńczyk po raz kolejny potwierdził, że jest jednym z najlepszych zawodników na zapleczu ENEA Ekstraligi. Średnia biegowa 2,533 mówi sama za siebie. Urodzony w Odense zawodnik, pod tym względem ustępuje jedynie Bjarne Pedersenowi. - Do tej pory, wszystko układa się dobrze. Jestem bardzo szczęśliwy i cieszę się każdym wyścigiem. W zeszłym roku także miałem dobry sezon, ale dopadła mnie kontuzja (złamanie ręki - przyp.red.). Ten rok będzie dla mnie lepszy - stwierdził Larsen.
Podopieczni Janusza Ślączki, w kolejnych dwóch spotkaniach zmierzą się z niepokonanym dotąd Carbon Startem Gniezno. "Orły" w niedzielę będą gościć w Bydgoszczy, gdzie zmierzą się z tamtejszą Polonią. Larsen docenia klasę przeciwnika. - Gniezno nie jest łatwym rywalem, na swoim specyficznym torze są bardzo silni. Mamy z nimi dwa najbliższe mecze, zobaczymy jak nam pójdzie - zakończył stranieri ekipy znad Wisłoka.
Czy Kenni Larsen to najlepszy zawodnik w Nice Polskiej Lidze Żużlowej? 
na Instagramie 
na Facebooku 
Rozwiń odpowiedzi (1) 
