Nie było gładko, łatwo i przyjemnie - ćwierćfinał IMP w Krakowie (komentarze)

Zwycięstwem Oskara Fajfera zakończyła się krakowska eliminacja do półfinału IMP. Zwycięzca i inni uczestnicy zawodów podzielili się swoimi perypetiami i wrażeniami z zawodów.

Oskar Fajfer (Unibax Toruń): Fajnie, bo chciałem awansować. Nie myślałem, że przyjdzie mi to łatwo. Rywale dzisiaj naciskali, byli wymagający. Liczył się przede wszystkim start i cieszę się, że moje starty były bardzo dobre. Pracowałem nad nimi intensywnie w tym tygodniu i myślę, że efekt było widać.

[ad=rectangle]

Rafał Trojanowski (Speedway Wanda Instal Kraków): Myślę, że trzecie miejsce jest bardzo dobre. Ale mogło być lepiej. Popełniłem trochę błędów z ustawieniami, ale liczy się awans, nieważne z którego miejsca.

Tobiasz Musielak (Fogo Unia Leszno): W ostatnim wyścigu miałem problemy z kompresją. Dlatego mój motocykl słabł. Mechanik doradził mi, żebym zmienił motocykl, ale było już po biegu. Najważniejsze, że udało się awansować, bo w takich zawodach nie ma podziału na zawodników ekstraligowych i innych.

Szymon Woźniak (Polonia Bydgoszcz): Przyjechałem po awans i cel udało się zrealizować. Nie było gładko, łatwo i przyjemnie. Problemy zaczęły się już w drodze. Przyjechałem z Danii, gdzie wczoraj mieliśmy zawody i na autostradzie A4 utknęliśmy w korku na trzy godziny. To było koszmarne. Pogodziłem się nawet już z tym, że nie zdążymy. Na szczęście udało się i podziękowania za to dla ekipy. Na zawodach też nie było lekko, ale cieszę się z awansu.

Patryk Malitowski (Betard Sparta Wrocław): Przyjechałem po awans. Zrealizowałem cel, a przy okazji osiągnąłem dobry wynik. Nie nastawiałem się konkretnie na zwycięstwo, tylko robiłem swoje i zbierałem punkty. Chciałem podejść do zawodów na luzie, bo przy straconych biegach punkty uciekają, a jeśli trzeba startować w biegach dodatkowych to jest nerwówka. Ostatni bieg musiałem wygrać, żeby mieć zapewniony awans. Pojechałem na luzie, udało się i jestem zadowolony. Pierwszy raz jechałem w ćwierćfinale mistrzostw seniorskich i mam nadzieję, że półfinał będzie równie udany.

Maciej Kuciapa (PGE Marma Rzeszów): Martwiłem się, bo bardzo zależało mi żeby awansować. Do tej pory moje występy tutaj nie były zbyt udane. Najważniejszy jest awans i czeka mnie trochę pracy z motocyklami. Tutaj jest specyficzny tor i nie potrafiłem znaleźć ustawień na drugą część zawodów. Będę robił wszystko, żeby znaleźć się w finale, ale nie będzie łatwo. Nie mogę sobie pozwolić na to, żeby tak kończyć zawody. Muszę popracować nad tym, żeby równo punktować przez całe zawody.

Zbigniew Suchecki  (Betard Sparta Wrocław): Nie układało mi się dzisiaj. Źle zacząłem, Wybrałem zły motocykl. Później przesiadłem się na lepszy i z kolei przytrafił się upadek. W końcu spasowałem się z torem, byłem szybki i tylko z tego można się cieszyć.

Źródło artykułu: