Leon Madsen: Wygraliśmy z Unibaksem, więc możemy wygrać z każdym

Leon Madsen był liderem Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk w ostatnim meczu ligowym. Duńczyk przeciwko wrocławskim Spartanom wywalczył 9 punktów i bonus.

- Myślę, że mój występ był w porządku. Jeśli każdy z zawodników zapunktowałby podobnie jak ja, to moglibyśmy nawet wygrać ten mecz. Troszeczkę nie dopisało mi szczęście w moim drugim wyścigu. W jego pierwszej odsłonie prowadziłem, ale w powtórce już nie wystartowałem tak dobrze i zdobyłem tylko punkt. Generalnie to było dobre spotkanie w moim wykonaniu. Miałem kilka udanych startów i czułem, że jestem szybki - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl 25-latek.

W ostatniej gonitwie spotkania we Wrocławiu doszło do bardzo groźnej sytuacji. Leon Madsen przez dwa okrążenia zaciekle gonił prowadzącego Tomasza Jędrzejaka, jednak zbyt brawurowo wszedł w jeden z łuków. Mało brakowało, a zahaczyłby o tylne koło swojego rywala, co mogło skończyć się fatalnym upadkiem. Duńczyk na szczęście wyszedł z opresji cało, ale spadł z drugiej pozycji na trzecią. - W ostatnim wyścigu sporo się działo. Można powiedzieć, że to było takie szczęście w nieszczęściu. Straciłem drugą pozycję na rzecz przeciwnika, ale cieszę się, że to wszystko nie skończyło się na kraksie. To mógł być bardzo groźny upadek. Szkoda straconej pozycji, ale mecz i tak był rozstrzygnięty. Generalnie jestem usatysfakcjonowany i cieszą mnie moje starty, bo razem z teamem mieliśmy z tym aspektem duży problem - kontynuował.
[ad=rectangle]
Przed kilkoma dniami nowym szkoleniowcem gdańskiego klubu został Piotr Szybko. Jak Leon Madsen ocenia atmosferę w drużynie i pracę z nowym trenerem? - Podczas niedzielnego meczu pracowałem z nim po raz pierwszy. Nie znam go dobrze, ale muszę przyznać, że wykonał on dobrą robotę. Przed meczem próbował obudzić w nas ducha zespołu, ale niestety niektórzy zawodnicy kompletnie zawiedli i z tego powodu przegraliśmy. Nie zamierzamy odpuszczać i nadal będziemy walczyć. Mamy nadzieję, że uda nam się zwyciężać przed własną publicznością.

Najbliższe spotkanie gdańszczanie odjadą z mistrzami Polski - SPAR Falubazem Zielona Góra. - Nie możemy patrzeć na to, z kim przyjdzie nam rywalizować. Wygraliśmy u siebie z Toruniem, więc możemy wygrać z każdym. Musimy skoncentrować się na sobie i dobrze jechać na swoim torze. Gdy każdy z zawodników będzie jechać na dobrym, równym poziomie, to będziemy wygrywać. W meczu przeciwko Zielonej Górze damy z siebie wszystko - zakończył żużlowiec z Danii.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (27)
avatar
XXBANITAXX
7.06.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jaka to ciekawostka Start Gniezno najsłabsza drużyna zeszłego sezonu wygrywa u siebie z Unibaxem.I tak samo jest teraz Gdańskie Wybrzeże totalnie bez porządnych rajderów też wygrywa z Toruniem. Czytaj całość
FAN GDA
7.06.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Co to by był za zawodnik ,który uznawałby na starcie wyższość rywala ,Leon dobrze mówisz ,wszystko jest możliwe ,do boju GKS 
avatar
687li
7.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
hehe...hhihihi jasne 
avatar
jarecki toruń
7.06.2014
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
gdańsk znów na torze porobi dziurki i wygra jak z toruniem 
avatar
aquell
7.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Leon wy już punktów nie zdobędziecie, chyba że Unibax nie awansuje do PO i się wam podłoży w bezczelny sposób jak Częstochowa w Tarnowie.
P.S. Przecież to co zrobiła Czewa to FRYZJERSTWO w żużl
Czytaj całość