Tomasz Gollob pojawił się w Ostrowie na treningu punktowanym MDM Komputery ŻKS Ostrovia z Unibaksem Toruń. Mistrz świata z 2010 roku nastawił się na testowanie sprzętu. - Sprawdzałem sprzęt i wszystko, co było do przetestowania. Nie byłem w ogóle nastawiony na sparing. Przyjechałem do Ostrowa, żeby pojeździć na nowych silnikach. Szukałem jak najlepszych ustawień. Mam pewne zaległości w szukaniu lepszych osiągów silników. Myślę, że z czasem je znajdę - powiedział po treningu w Ostrowie Tomasz Gollob.
[ad=rectangle]
43-letni żużlowiec nie kryje, że od początku sezonu przetestował już sporo sprzętu. W Ostrowie jeździł także na nowych jednostkach. - Testowałem kompletnie nowe silniki. Wszyscy żużlowcy w tym sezonie szukają i nie mogą znaleźć. Najwyższy czas zakończyć jazdę z tymi obecnymi tłumikami, które są jednym wielkim nieporozumieniem - podkreślał Gollob.
Zdanie polskiego żużlowca wszech czasów na temat obecnie obowiązujących tłumików jest znane od dawna. Mimo fatalnych opinii samych zawodników, nadal żużlowcy nie mogą korzystać z chwalonego przez środowisko wynalazku Leszka Demskiego. - Powtórzę to raz jeszcze. Obecne tłumiki wykańczają ten sport. Myślę, że jak tak dalej będzie, to tylko zadziała na niekorzyść żużla. To nie chodzi o to, że ja mam tylko problem. Wielu zawodników boryka się z podobnymi problemami. Walczymy ze sprzętem, a przecież nie o to chodzi w żużlu - zakończył nasz rozmówca.