Polonia Bydgoszcz vs. Orzeł Łódź: pomeczowe Hop-Bęc

Polonia Bydgoszcz pewnie pokonała na własnym torze Orła Łódź 54:36. Tym samym gospodarze w całym dwumeczu zdobyli również ważny punkt bonusowy.

[bullet=hop.jpg]
Kolejny świetny mecz Woźniaka

Trudno obecnie sobie wyobrazić bydgoski zespół bez Szymona Woźniaka. W niedzielę w trzynastym i czternastym biegu swoją jazdą walnie przyczynił się do końcowego zwycięstwa. Oglądanie miejscowego młodzieżowca to czysta przyjemność dla wszystkich obserwatorów. Oby jego talent rozwijał się podobnie w następnych latach.
[ad=rectangle]

Udany powrót Kościechy

Powrót "Kostka" wyraźnie ożywił bydgoską drużynę. Jego osiem punktów i dwa bonusy walnie przyczyniły się do pokonania Orła i zdobycia punktu bonusowego. Teraz pozostaje mu udowodnić swoją wartość w spotkaniach wyjazdowych, które są piętą achillesową podopiecznych Jacka Woźniaka.

Poprawna jazda Mazura

Chociaż Edwarda Mazura nie można porównywać do Szymona Woźniaka, to z postępów młodzieżowca gości trzeba wysunąć pozytywną opinię. Oby podobną dyspozycję zaprezentował też w następnych potyczkach wyjazdowych, to łodzianie mogą mieć z niego naprawdę sporą pociechę.

[bullet=bec.jpg]

Wypowiedź trenera Lecha Kędziora

Na pomeczowej konferencji nie popisał się trener Lech Kędziora. Jego zdaniem mocno zawiedli polscy żużlowcy. - Zabrakło punktów Jakuba Jamroga oraz Tomka Chrzanowskiego. To jest główna przyczyna naszej porażki, bo razem zdobyli tylko dwa punkty - podkreślił Kędziora. Sęk w tym, że ten ostatni na torze pokazał się tylko raz, a potem był zastępowany przez swoich kolegów i tym samym nie mógł zdobyć większej ilości oczek.

Niska frekwencja

Po meczu ze Startem Gniezno wydawało się, że frekwencja na bydgoskim stadionie będzie rosnąć. Jednak wysoka porażka w Łodzi, transmisja w TVP Bydgoszcz oraz tym samym wczesna pora rozgrywania spotkania chyba wystraszyła potencjalnych kibiców, którzy postanowili wybrać domowe zacisze.

Kolejna wpadka Lindbaecka

Antonio Lindbaeck nie zapisze potyczki w Bydgoszczy do udanych. Siedem punktów w sześciu startach to zdecydowanie za mało jak na takiego zawodnika. Być może pewnym usprawiedliwieniem dla Szweda jest ostatnia kontuzja i Lindbaeck po prostu potrzebuje czasu na dojście do swojej normalnej, optymalnej dyspozycji.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: