Franz Zorn, który 1 lutego, w czasie finału Indywidualnych Mistrzostw Świata Gladiatorów w Krasnogorsku doznał wielu ran szarpanych i złamania kości łonowej, w najbliższym czasie wznowi treningi na crossowych trasach.
Austriak, któremu przepowiadano roczny rozbrat z motocyklem, a także dywagowano o wymuszonym zakończeniu sportowej kariery, tryska optymizmem: - Najgorsze mam za sobą. Trzy miesiące przeszły, zanim po operacji tytanowe wkładki zrosły się z moimi kośćmi. Po następnym miesiącu poczułem się na tyle dobrze, by rozpocząć rowerowe przejażdżki.
[ad=rectangle]
Jeden z największych rywali Rosjan w rywalizacji o laury mistrzostw świata zamierza wkrótce zamienić rower na motocrossową maszynę. - Nie czuję już żadnego bólu. Planuję jeszcze w tym tygodniu wsiąść na crossowy motocykl. Chcę sprawdzić, czy nie zapomniałem jak się odkręca manetkę gazu.
Franz Zorn cieszy się stałym wsparciem sponsorów, w tym flagowego Red Bull’a. Dzięki temu stawia sobie jasno określony cel: - Teraz mam w głowie tylko trening za treningiem. W listopadzie zamierzam być w pełni gotowy do kolejnego lodowego sezonu.