3 
W zeszłym sezonie Tai Woffinden najpierw zdobył tytuł Indywidualnego Mistrza Wielkiej Brytanii, a następnie został najlepszym żużlowcem świata. W tym roku "Woffy" jest na dobrej drodze ku powtórzeniu tego wyniku. W cyklu Speedway Grand Prix brytyjski żużlowiec przewodzi obecnie w klasyfikacji generalnej, zaś w poniedziałek Woffinden wygrał finał Indywidualnych Mistrzostw Wielkiej Brytanii.
[ad=rectangle]
Zawody finałowe odbyły się na torze w Wolverhampton, który "Woffy" zna niczym własną kieszeń, bo od kilku lat zdobywa punkty dla tamtejszych Wilków. Zwycięstwo w finale nie przyszło Woffindenowi tak łatwo jak przed rokiem - przed biegiem decydującym o podziale medali musiał on wziąć udział w barażu, który zakończył się jego pewnym zwycięstwem. - Posiadanie tytułu Indywidualnego Mistrza Wielkiej Brrytanii to wielki zaszczyt, a jego obrona to już coś niesamowitego. W porównaniu do zeszłego roku, na pewno musiałem bardziej pracować na ten sukces. Myślę, że to sprawia, że to zwycięstwo smakuje jeszcze lepiej - powiedział "Woffy" na łamach gazety "Express and Star".
Początek sezonu w wykonaniu Woffindena nie był jednak najlepszy. Zawodnik Betardu Sparty Wrocław nie punktował na wysokim poziomie w meczach ENEA Ekstraligi, sporo do życzenia pozostawiał także jego pierwszy występ w turnieju Grand Prix. - Na Wyspach moja forma w tym roku też nie była najwyższa. W finale jechałem na silniku, którego wcześniej nie używałem. Dlatego potrzebowałem kilku wyścigów, aby się do niego przyzwyczaić. Na szczęście to wszystko ułożyło się w sensowną całość i w odpowiednim momencie zacząłem robić to, co jest konieczne w takich zawodach. Wygrałem te wyścigi, które musiałem i znalazłem właściwe ustawienia sprzętu na tę fazę zawodów, gdy tor był już nieco inny - dodał Woffinden.
Aktualny mistrz świata nie ukrywa, że obrona tytułu mistrzowskiego na Wyspach była jego pierwszym celem w tym sezonie. - Stanąłem na wysokości zadania, tak jak robiłem to już w przeszłości. Jestem teraz zbudowany tym zwycięstwem. To jedna z rzeczy, która była na mojej liście na ten sezon. Udało się i jest to niesamowite uczucie. Byłem przekonany, że jestem w stanie tego dokonać i jestem zadowolony, że w finale udało mi się znaleźć na czele i pewnie dowieźć zwycięstwo do mety - podsumował Brytyjczyk.
Czy Tai Woffinden obroni tytuł mistrza świata w sezonie 2014? 
