Mads Korneliussen pod wrażeniem toru w Częstochowie. "Już po treningu czułem się na nim znakomicie"
Trzech Duńczyków uzyskało na torze w Częstochowie przepustkę do Grand Prix Challenge. – Mam dobre wspomnienia z Lonigo - wspomina Mads Korneliussen, który w częstochowskim półfinale zajął 6. miejsce.
Adrian Heluszka
Sobotni półfinał eliminacji do Indywidualnych Mistrzostw Świata rozegrany w Częstochowie miał niezwykle wyrównany przebieg. Aby znaleźć się w siódemce premiowanej awansem do Grand Prix Challenge, zawodnicy musieli wywalczyć co najmniej dziesięć punktów. Wśród szczęśliwców znalazł się Mads Korneliussen, który po znakomitym początku zawodów później nieco spuścił z tonu. Dziesięć oczek pozwoliło mu jednak cieszyć się z awansu do decydującej rozgrywki o miejsce w cyklu Grand Prix w 2015 roku. - To były bardzo ciężkie zawody. Wystarczy spojrzeć na punktacje. Aż czterech zawodników zakończyło turniej z jedenastoma punktami, a następnych trzech z dziesięcioma. Miałem zatem szczęście. Bardzo dobrze rozpocząłem zawody, ale później przytrafiły się dwa gorsze wyścigi, przede wszystkim spowodowane słabszym wyjściem spod taśmy. Nie udało mi się wyprzedzić rywali - tłumaczył przyczyny gorszej postawy w końcówce Korneliussen.
Mads Korneliussen wystartuje w Grand Prix Challenge w Lonigo
Zawodnik Orła Łódź po raz pierwszy miał możliwość startować na częstochowskim torze. Duńczyk bardzo chwalił obiekt przy Olsztyńskiej i już po jednym treningu znalazł odpowiednie ustawienia motocykla. - Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem tego toru. To znakomity obiekt do ścigania się i bardzo przypadł mi do gustu. Nigdy nie miałem okazji tutaj startować. Już po treningu czułem się jednak znakomicie i czerpałem prawdziwą radość z jazdy - przyznaje duński zawodnik.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>