Zbigniew Suchecki głębokim rezerwowym. Baron: Wiedział jakie są realia

W zaledwie jednym meczu w Enea Ekstraligi wystąpił w tym sezonie doświadczony zawodnik Betardu Sparty - Zbigniew Suchecki. Zaufaniem trenera Piotra Barona cieszy się nadal Jurica Pavlic.

Chorwat, który wystąpił we wszystkich dotychczasowych meczach ENEA Ekstraligi, nie może pochwalić się wysoką średnią biegową (1,184). Walczący z nim o miejsce w składzie Zbigniew Suchecki pojechał jedynie przeciwko gdańskiemu Wybrzeżu, gdy wrocławianie zrezygnowali z powołania dla Troya Batchelora. "Suchy", który zdobył wówczas sześć punktów i bonus, nie pojechał w kolejnych spotkaniach swojego zespołu.
[ad=rectangle]
Jak tłumaczy Piotr Baron, były zawodnik Wybrzeża był świadom tego, iż nie będzie mógł liczyć na regularną jazdę w Ekstralidze. - Zimą prowadziliśmy ze Zbyszkiem rozmowy i zdecydował się zostać z nami na kolejny rok. Nie wiem czy teraz żałuje swojej decyzji. O to trzeba by spytać samego zawodnika. Gdy podpisywał umowę, wiedział jednak jakie są realia i liczył się z tym, że będzie w tym sezonie rezerwowym - zaznaczył trener Betard Sparty Wrocław.

Choć Jurica Pavlic i Troy Batchelor nie prezentują zbyt równej formy, Piotr Baron nie jest zwolennikiem roszad w składzie swojego zespołu. - Nie wiem czy Zbyszek Suchecki wystąpi w którymś z najbliższych meczów, ale oczywiście jest taka możliwość. Wiele zależy od niego samego i tego jak będzie spisywać się na treningach. Nie jest do końca tak, że wszystko jest uzależnione od formy Pavlica czy Batchelora. Ja, jako trener, nie mogę natomiast po jednym gorszym występie kogoś skreślać. Zdarza się, że zawodnik jedzie słabo, a tydzień później zdobywa nam dziesięć punktów - zaznaczył Baron.

Jesteśmy na facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: