Ogromny sukces włoskiego żużla. Michele Paco Castagna: Ciągle ciężko mi w to uwierzyć
Reprezentacja Włoch sensacyjnie awansowała do półfinału Drużynowego Pucharu Świata. Michele Paco Castagna przyznał, że po zawodach trudno mu było uwierzyć w ten sukces.
Castagna zdobył w sobotę dziesięć punktów. Liderem Włochów był zdobywca piętnastu "oczek" - Nicolas Covatti. Dziewięć dorzucił Mattia Carpanese, a dwa Nicolas Vicentin. - Uważam, że w King's Lynn powinna pojechać cała nasza czwórka. Mamy jeszcze we Włoszech innych zawodników, ale nie gwarantują oni wielu punktów. W Wielkiej Brytanii będzie ciężko, ale po prostu damy z siebie wszystko. Teraz Vicentin miał gorszy dzień, ale zdobywaliśmy punkty również dla niego, bo jesteśmy drużyną - zakończył Michele Paco Castagna.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Zapoznaj się z ofertą CANAL+ [link sponsorowany]
-
Wandal Zgłoś komentarz
Włosi jechali na starych tłumikach to jak mieli nie wygrać. -
Gemini Zgłoś komentarz
Podziękuj tatusiowi, bo nic się nie dzieje bez przyczyny. -
kibic stali 1 Zgłoś komentarz
dlaczego jesteście tacy mściwi może coś ruszy z żużlem we włoszech dzieki niemu -
thorndal Zgłoś komentarz
jednak fajnie, że doszli do półfinału i jadą dalej. Może faktycznie żużel choć trochę w Italii przyciągnie więcej widzów, a to przecież chodzi. -
baraboszkin Zgłoś komentarz
ogromna czapke sliwek ewentualnie okraszona literkami i nawet tata Armando tym razem nie pomoze... po niespodziewanym triumfie po prostu spektakularnie dostana w d... jak kiedys dawno temu Niemcy, ktorzy w DMS przywiezli w czworke same sliwki i skonczyli z zerowym dorobkiem... -
Vlod Zgłoś komentarz
Jeśli tatko zechce to przeforsuje odpowiednie przepisy aby syn został mistrzem świata... :) Żart, ale ostatnie wypadki w FIM świadczą, ze każdy absurd tam jest możliwy. -
Hockley Zgłoś komentarz
też mimo wszystko powinni być spokojni, a ponadto mają Hancocka, który znowu powinien "natrzepać" masę punktów. Młody Castagna ma jednak rację, z tym że ta czwórka, która awansowała wczoraj powinna też jechać w King's Lynn. Byłaby to wspaniała nagroda dla tych chłopaków za awans do fazy głównej DPŚ 2014 i okazja do zebrania nieocenionego doświadczenia. Przyznam, że sam się nie spodziewałem triumfu Włochów w Terenzano.