Tor śliski, ale bezpieczny - komentarze po zawodach Ligi Juniorów w Lesznie

Pomimo ulewy nad stadionem w Lesznie udało się rozegrać III rundę Ligi Juniorów. W najlepszych nastrojach z powodu końcowej wygranej znajdowali się po zawodach młodzieżowcy Fogo Unii.

Bartosz Smektała (zawodnik Fogo Unii Leszno): Zdobyłem siedem punktów i bonus, dlatego sądzę, że mogę być z mojej postawy zadowolony. Żałuję tylko swojego ostatniego biegu, gdyż zaspałem na starcie, a na trasie też brakowało mi szybkości. Cieszę się z postawy Tobiasza Musielaka i Marcina Nowaka, bo ich podwójna wygrana w ostatniej gonitwie pozwoliła nam zwyciężyć w tych zawodach.
[ad=rectangle]
Oskar Ajtner-Gollob (zawodnik Unibaksu Toruń): Tor był od samego początku dobrze przygotowany, a po opadach deszczu zrobiło się jeszcze ciekawiej. Nawierzchnia była śliska, ale nie sprawiała nam żadnych problemów. Unibaksowi nie udało się wygrać, ale z końcowego wyniku możemy być chyba zadowoleni. Jeśli chodzi o moją postawę, to zepsułem dwa pierwsze wyścigi. Później zdobyłem jednak dwa punkty z bonusem, a ostatnią gonitwę udało mi się nawet wygrać.

(trener Fogo Unii): Zależało nam na tym, by te zawody się odbyły, dlatego też ciężko pracowaliśmy, by doprowadzić tor do normalnego stanu. Nad stadionem przeszła ulewa, ale później, w czasie trwania zawodów już tylko nieznacznie kropiło. Wszystkim zależało, by turniej odbył się w pierwszym terminie.

Adrian Cyfer (zawodnik Stali Gorzów): Każde zawody młodzieżowe są dla nas dobrym przetarciem przed Ekstraligą. We wtorek byliśmy w Lesznie, a w środę jedziemy do Wrocławia. Cieszymy się, że mimo deszczu udało nam się odjechać całkiem ciekawe zawody.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (0)