Obecnie, po rozegraniu dziesięciu kolejek, gdańszczanie mają na swoim koncie cztery punkty i zajmują ostatnią lokatę w tabeli Enea Ekstraligi. Beniaminek ma jednak szansę, by zakończyć rozgrywki przed częstochowskim Włókniarzem czy Betardem Spartą Wrocław.
[ad=rectangle]
- Zobaczymy jak wszystko się ułoży. Mecz w Lesznie niczego nie przekreśla, bo od początku zakładaliśmy, że punktów stamtąd nie wywieziemy. Mamy przed sobą mecze na własnym torze przeciwko Stali Gorzów i tarnowskiej Unii i to w nich musimy szukać zdobyczy punktowych - podkreślił Piotr Szymko.
Wybrzeże wystąpiło w Lesznie bez Fredrika Lindgrena i Leona Madsena. Trener beniaminka zapewnia jednak, że w kolejnym meczu ligowym jego drużyna wystąpi w optymalnym składzie. - W meczu przeciwko gorzowianom pojedzie zarówno Madsen, jak i Lindgren. To dla nas mecz o być albo nie być i zrobimy co w naszej mocy, by sięgnąć po trzecie zwycięstwo na własnym torze - zaznaczył.
Pomimo dotkliwej porażki w Lesznie Piotr Szymko nie zwątpił w umiejętności swoich zawodników. Jak podkreśla, Wybrzeże ma potencjał, by utrzymać się w Ekstralidze. - Mam w zespole młodych i ambitnych zawodników. Gdy dodamy do tego doświadczenie żużlowców zagranicznych, okaże się, że stać nas na dobry wynik. Różnice pomiędzy zespołami na dole tabeli są nieznaczne, dlatego wierzę, że opuścimy ostatnią lokatę w lidze - podsumował Szymko.
Piotr Szymko: Wybrzeże nadal wierzy w utrzymanie
Wysoka porażka w Lesznie nie zmieniła w znaczącym stopniu sytuacji Renault Zdunek Wybrzeża. - Musimy myśleć zwłaszcza o meczach na własnym torze - podkreśla trener Piotr Szymko.