Obecnie, po rozegraniu dziesięciu meczów, drużyna z Gniezna ma w swoim dorobku czternaście punktów i jest wiceliderem ligowych rozgrywek. Jej przewaga nad piątym w stawce ŻKS ROW-em Rybnik wynosi cztery punkty. Niemal przesądzone jest więc to, że Carbon Start znajdzie się w rundzie finałowej.
[ad=rectangle]
Z kurtuazją do całej sprawy podchodzi jednak Robert Łukasik, mówiąc: - Liga jest wyrównana i nie sposób przewidzieć, jak się wszystko zakończy. Tabela może zostać jeszcze wywrócona do góry nogami. Start zajmuje obecnie drugie miejsce w tabeli i myślimy oczywiście o tym, by w tej czołówce pozostać. Różnica między wiceliderem a piątą drużyną jest jednak niewielka.
Przewodniczący rady nadzorczej zaznaczył w pierwszej części sezonu, że gnieźnianie nie myślą o awansie do Enea Ekstraligi. Z biegiem czasu podejście klubu uległo jednak zmianie. - Liczymy po cichu na sprawienie niespodzianki, jaką byłby nie tylko awans do play-offów, ale i dotarcie do samego finału. W ostatnich meczach rundy zasadniczej wystąpimy rzecz jasna w najmocniejszym składzie. Naprawdę zależy nam na tym, by obecną pozycję udało się obronić - podkreślił Łukasik.
Rozegranie dwóch lub czterech dodatkowych meczów nie wiązałoby się jego zdaniem problemem. W opinii Łukasika gnieźnianie na występie w play-offach mogliby dodatkowo zarobić. - Mecze o najwyższą stawkę zawsze interesują kibiców, dlatego podejrzewam, że frekwencja w czasie play-offów byłaby jeszcze wyższa niż w pierwszej części sezonu. Z pewnością przyniosłoby to wymierne korzyści dla naszego klubu - zaznaczył.
Carbon Start chce jechać w finale Nice PLŻ
Carbon Start Gniezno przyzwyczaja się do myśli, że wystąpi w play-offach Nice Polskiej Ligi Żużlowej. - Liczymy na dotarcie do samego finału - deklaruje przewodniczący rady nadzorczej Robert Łukasik.
nie mając 8 nie ma co liczyć na E.ligę ;0 w e Lidze nikt nie pojedzie za mn Czytaj całość