Para Kangurów da zwycięstwo? KMŻ liczy na przekonujący tryumf nad GKM Grudziądz

W niedzielę nad Bystrzycą odbędzie się trzecie podejście do rozegrania starcia [tag=878]KMŻ Lublin[/tag] z [tag=868]GKM Grudziądz[/tag]. Gospodarze liczą na wygraną, zdając sobie sprawę z wagi tego spotkania.

W ostatnich tygodniach sytuacja w Nice Polskiej Lidze Żużlowej stała się bardzo ciekawa. Wygrane zespołów z Daugavpils i Rybnika sprawiły, że walka o utrzymanie się na zapleczu ENEA Ekstraligi jest bardzo zacięta. Dlatego też KMŻ bardzo liczy na wygraną w meczu z GKM, która dałaby Koziołkom bardzo istotne trzy duże punkty w tabeli.
[ad=rectangle]
- Sytuacja w lidze stała się bardzo wyrównana i każdy błąd może teraz wiele kosztować. Zawodnicy zdają sobie więc sprawę ze znaczenia meczu z GKM. Na pewno będzie to ciężkie spotkanie, ale liczymy na przekonującą wygraną. Myślę, że zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, żeby dobrze przygotować się do tej walki. Mieliśmy dwa treningi. Cieszy mnie, że w piątek dobrze spisywał się Andriej Kudriaszow, który ostatni mecz miał słabszy, więc myślę, że powinien dobrze zapunktować. W sobotę natomiast okazję do potrenowania miał też Arek Madej, który w piątek nie mógł pojawić się na treningu z powodu startu w półfinale młodzieżowych mistrzostw Polski - informuje trener KMŻ Marian Wardzała.

W niedzielę do składu lublinian po kontuzji powróci jeden z liderów zespołu Davey Watt. Jeszcze kilka dni temu Australijczyk na jednym z portali społecznościowych narzekał na swoją formę po tym, jak w spotkaniu ligi szwedzkiej nie zdobył żadnego punktu. W piątek jednak w meczu brytyjskiej Elite League zapunktował już bardzo dobrze i w klubie z Lublina wszyscy liczą na to, że doświadczony Kangur, obok Roberta Miśkowiaka znów będzie motorem napędowym KMŻ.

- Dwanaście punktów, jakie zdobył w piątek Davey w lidze angielskiej mówią same za siebie. Myślę, że wrócił on już do swojej dobrej dyspozycji. Martwi mnie natomiast nieco forma Camerona Woodwarda. Dlatego też zdecydowałem się na zestawienie pary Watt - Woodward. Ci dwaj zawodnicy jak nikt inny w zespole się ze sobą doskonale rozumieją i mam nadzieję, że jeżdżąc razem będą bardzo skuteczni. Stąd właśnie ta zmiana ustawienia par w stosunku to zestawienia z poprzednich spotkań - wyjaśnia szkoleniowiec Koziołków.

Niedzielne spotkanie w Lublinie rozpocznie się o godzinie 19.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: