Jadący na drugiej pozycji Oskar Ajtner-Gollob ambitnie ścigał prowadzącego w tym wyścigu, Dominika Kossakowskiego. Mimo usilnych starań nie mógł przechytrzyć obierającego optymalne ścieżki gdańszczanina. Przy wejściu w drugi wiraż trzeciego okrążenia, Ajtner-Gollob zahaczył o tylne koło młodzieżowca Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk i z ogromnym impetem uderzył w dmuchaną bandę. - Oskar doznał wizualnych obrażeń i ma dziurę w czole. Momentalnie po wejściu w drugi wiraż zahaczył o prowadzącego Dominika Kossakowskiego i wpadł w bandę. Siłą odśrodkową uderzył w mocowanie kierownicy - mówi trener Unibaksu Toruń, Jacek Krzyżaniak.
[ad=rectangle]
Młodzieżowca toruńskiego klubu na sygnale odwiozła karetka do szpitala. Czy dmuchana banda uchroniła Golloba przed poważniejszymi obrażeniami? - Z jednej strony tak, a z drugiej nie. Biorąc jednak to wszystko pod uwagę, gdyby nie dmuchana banda, Oskar mógłby nam "pokiwać"... - twierdzi Krzyżaniak.
Trudno określić, jak długo może potrwać ewentualna przerwa w startach syna Jacka Golloba. Wstępne badania nie wykazały żadnych złamań. - Po upadku był całkowicie przytomny. Na szczęście pierwsze oględziny nie wykazały żadnych złamań, ale czoło nie wygląda najlepiej. Jest całe rozdarte i można było zauważyć dużą dziurę - opowiada były reprezentant GTŻ-u Grudziądz.
Piątkowa runda Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Pomorza na torze w Grudziądzu zakończyła się zwycięstwem Dominika Kossakowskiego. Szczegółowe wyniki już niebawem na łamach naszego portalu.