Duńczycy w finale DPŚ! Szwedzi i Czesi powalczą w barażu

W szwedzkim Vastervik obyło się bez niespodzianek. W drugim półfinale Drużynowego Pucharu Świata triumfowali Duńczycy, którzy automatycznie awansowali do finału. Do barażu weszli Szwedzi i Czesi.

Pierwszy półfinał tegorocznej edycji Drużynowego Pucharu Świata został rozegrany w sobotę na torze w Kings Lynn. Tam zwyciężyła reprezentacja gospodarzy. Wielka Brytania po raz pierwszy od czterech lat wystartuje w finale. W szwedzkim Vastervik typowano, że o miejsce premiowane awansem do sobotniego turnieju w Bydgoszczy rywalizację stoczą Duńczycy i Szwedzi. Jak się później okazało, nie pomylono się i do niespodzianek nie doszło.
[ad=rectangle]
Turniej dla gospodarzy wtorkowych zawodów rozpoczął się fatalnie. W pierwszym wyścigu upadek zanotował Oliver Berntzon, natomiast w drugim wykluczony za przewrócenie Petera Kildemanda został Thomas H. Jonasson. Pierwsze "oczka" dla Szwedów zdobył dopiero Peter Ljung, który był drugi w trzeciej odsłonie. W kolejnych gonitwach reprezentanci Trzech Koron wzięli się za odrabianie strat, a przewodził im Andreas Jonsson. "AJ" był niemalże niezawodnym zawodnikiem w talii Stefana Anderssona. Silnym punktem Szwedów był także Thomas H. Jonasson. Pozytywnie, mimo nieudanego pierwszego startu, zaprezentował się młody Oliver Berntzon, którego obecność w drużynie Szwecji wzbudziła największe zdumienie.

W przeciwnym położeniu od Szwedów znaleźli się Duńczycy, którzy po pierwszej serii na swoim koncie mieli już 10 punktów. Ich eksperymentalne zestawienie na te zawody niezawierające Nickiego Pedersena, Nielsa Kristiana Iversena, czy Kennetha Bjerre nie przeszkodziło im w wywalczeniu awansu do finału. Trudno w ich szeregach doszukiwać się lidera, bądź słabego punktu. Czwórka jeźdźców z kraju Hamleta wytypowana przez Andersa Sechera spisywała się we wtorek bardzo równo i dobrze. Ze względu na dorobek punktowy wyróżnić należy Madsa Korneliussena.

Duńczycy nie mogli być pewni swego, gdyż przed ostatnią serią prowadzili nad Szwedami tylko trzema punktami (głównie za sprawą w stu procentach wykorzystanego przez Jonssona jokera), ale tego dnia mieli więcej atutów i utrzymali zwycięstwo premiujące ich bezpośrednio do sobotniego finału.

Mads Korneliussen był liderem reprezentacji Danii podczas zawodów w Vastervik. Czy znajdzie się w kadrze w sobotnim finale?
Mads Korneliussen był liderem reprezentacji Danii podczas zawodów w Vastervik. Czy znajdzie się w kadrze w sobotnim finale?

W początkowej fazie turnieju jego rewelacją byli Czesi. Nasi południowi sąsiedzi od pierwszego wyścigu byli bardzo zmotywowani do walki i z wielką fantazją poczynali sobie na trudnym technicznym torze w Vastervik. Na moment czeska drużyna przygasła. Ewidentnie zabrakło im animuszu i doświadczenia, by przez całą imprezę utrzymać wysoki poziom. Na chwilę nawet zbliżyli się do nich dotąd katastrofalnie dysponowani Łotysze. Ci sami, którzy w poprzedniej edycji obok Amerykanów byli rewelacją DPŚ i swój udział zakończyli po pasjonujących zawodach w barażu w Pradze. Czesi jednak nie dali sobie wydrzeć miejsca premiującego ich awansem do barażu. Zawdzięczają to głównie Eduardowi Krcmarowi, który nieoczekiwanie był liderem czeskiej ekipy. 18-latek zgromadził 9 punktów.

Zawody w Vastervik były ciekawe. Uczestnicy stworzyli emocjonujące widowisko sportowe i na pewno obserwatorzy nie mogą czuć się zawiedzeni. Teraz w czwartek czeka nas baraż DPŚ w Bydgoszczy, w którym wystartują reprezentacje Australii, USA, Szwecji oraz Czech. Zwycięska ekipa dołączy do Polski, Wielkiej Brytanii i Danii. Te zespoły już mogą przygotowywać się sobotniego finału.

Wyniki:

I Dania - 48
1. Hans Andersen - 12 (3,2,3,1,3)
2. Bjarne Pedersen - 11 (1,3,1,3,3)
3. Peter Kildemand - 12 (3,1,3,2,3)
4. Mads Korneliussen - 13 (3,3,3,2,2)

II Szwecja - 43
1. Thomas H. Jonasson - 11 (w,2,3,3,3)
2. Oliver Berntzon - 7 (u,3,1,1,2)
3. Peter Ljung - 9 (2,2,2,1,2)
4. Andreas Jonsson - 16 (3,3,2,6!,2)

III Czechy - 24
1. Vaclav Milik - 7 (2,2,0,2,1)
2. Ales Dryml - 5 (1,0,0,4!,0)
3. Josef Franc - 3 (2,1,0,0,0)
4. Eduard Krcmar - 9 (2,1,2,3,1)

IV Łotwa - 11
1. Maksim Bogdanow - 5 (1,u,1,2!,0,1)
2. Kjastas Puodżuks - 2 (1,0,0,1,0,0)
3. Andrzej Lebiediew - 4 (0,1,2,0,1,0)
4. Jewgienij Kostygow - 0 (0,w,-,-,-)

Bieg po biegu:
1. Korneliussen, Krcmar, Bogdanow, Berntzon (u)
2. Kildemand, Franc, Puodżuks, Jonasson (w)
3. Andersen, Ljung, Dryml, Kostygow
4. Jonsson, Milik, Pedersen, Lebiediew
5. Jonsson, Andersen, Krcmar, Puodżuks
6. Pedersen, Ljung, Franc, Bogdanow (u)
7. Korneliussen, Jonasson, Lebiediew, Dryml
8. Berntzon, Milik, Kildemand, Kostygow (u/w)
9. Jonasson, Krcmar, Pedersen, Puodżuks
10. Andersen, Lebiediew, Berntzon, Franc
11. Kildemand, Jonsson, Bogdanow, Dryml
12. Korneliussen, Ljung, Puodżuks, Milik
13. Jonsson!, Korneliussen, Bogdanow!, Franc
14. Krcmar, Kildemand, Ljung, Lebiediew
15. Pedersen, Dryml!, Berntzon, Puodżuks
16. Jonasson, Milik, Andersen, Bogdanow
17. Andersen, Jonsson, Lebiediew, Franc
18. Jonasson, Korneliussen, Bogdanow, Dryml
19. Pedersen, Ljung, Krcmar, Puodżuks
20. Kildemand, Berntzon, Milik, Lebiediew

Komentarze (78)
avatar
Szymos
30.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Duńczycy jak zwykle pojechali na maksa onizawsze śą w gazie 
avatar
tomas68
30.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak psioczyli na Duńczyków łącznie z tym medium a jak widać taki skład im wystarczył na te wakacyjne przypadkowe zmagania. Jak widać zło życzenia się w tym przypadku nie sprawdziły. 
avatar
SzadolCapone
30.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Madsen/Beurre,Iversen,Pedersen,Kildemand taki widze sklad w bydgoszczy 
avatar
Maciek Tarnów
30.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
we wczorajszych zawodach spodobało (styl jazdy i walka oczywiście) mi się 2 zawodników: Krcmar i Berntzon. Walczyli jak lwy - jak tego nie zaprzepaszczą to będą z nich ludzie! 
avatar
macmas7
30.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
przyznam, zawiodłem się na Łotwie. mieli w miarę dobry skład a tu dno.