Australia dołączyła do grona finalistów Drużynowego Pucharu Świata!
Najlepsi w czwartkowym barażu Drużynowego Pucharu Świata okazali się być Australijczycy. Brązowi medaliści z ubiegłego sezonu wywalczyli awans do finału po pasjonujących zawodach.Przed zawodami w Bydgoszczy w roli faworytów do zwycięstwa stawiano Australijczyków, którzy wzmocnieni powracającym po kontuzji Chrisem Holderem regularnie w poprzednich latach meldowali się w finale i zdobywali w nim medale. Notowania Kangurów wzrosły jeszcze bardziej w momencie, gdy Stefan Andersson po oficjalnym treningu postanowił odsunąć od składu Szwedów nieźle dysponowanego we wtorkowym półfinale Petera Ljunga a w jego miejsce desygnował Kima Nilssona. - Kim był po prostu szybszy podczas treningu. Peter natomiast miał problemy z motocyklami i uznałem, że należy dokonać takiej roszady - tłumaczył na antenie Canal+ Sport menedżer reprezentacji Trzech Koron.
Turniej w Bydgoszczy rozpoczął się znakomicie. Nieliczni zgromadzeni kibice na stadionie przy ul. Sportowej byli świadkami fantastycznego widowiska. Bydgoski tor został przygotowany w taki sposób, który umożliwiał zawodnikom skuteczną walkę na dystansie. Dzięki temu zawody nie były nudne i wyników w programie nie można było uzupełniać po rozegraniu pierwszego łuku. Ponadto sporo mijanek na torze skutkowało co najmniej kilkoma niespodziewanymi rozstrzygnięciami. A to z kolei oznaczało, że turniej był bardzo wyrównany i różnice między poszczególnymi reprezentacjami nie były duże.
Od początku w walce o zwycięstwo liczyli się Australijczycy oraz Szwedzi. Pisząc kolokwialnie, obie ekipy szły łeb w łeb i często zrównywały się punktami. Co jakiś czas natomiast w ich bezpośrednią rywalizację wtrącali się Czesi i Amerykanie utrudniając życie to jednym, to drugim. Szczególnie należy wyróżnić Grega Hancocka, który tego dnia w Bydgoszczy czuł się fenomenalnie i nie zaznał goryczy porażki. Najbliżej pokonania dwukrotnego Indywidualnego Mistrza Świata był w pierwszym biegu wspomniany Kim Nilsson. Szwed nie dał jednak rady Gregowi Hancockowi, który nękał go atakami przez całą gonitwę i w końcu dopiął swego w ostatnim wirażu. Ambicji nie brakowało również dwóm młodym Czechom - Eduardowi Krcmarowi i Vaclavowi Milikowi.
Bieg numer 15 okazał się kluczowy dla końcowego rozstrzygnięcia. Szwedzi w ostatniej serii nie byli w stanie odrobić czteropunktowej straty, a zgodnie z regulaminem nie mogli skorzystać z jokera. Australijczycy natomiast byli bardzo skupieni, nie popełniali błędów i nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa na wagę awansu do sobotniego finału. W nim ujrzymy reprezentacje Polski, Danii, Wielkiej Brytanii oraz Australii.
Wyniki:
I Australia - 43
1. Darcy Ward - 11 (3,0,3,3,2)
2. Troy Batchelor - 11 (3,2,0,3,3)
3. Jason Doyle - 10 (2,3,0,2,3)
4. Chris Holder - 11 (1,3,1,3,3)
II Szwecja - 32
1. Thomas H. Jonasson - 11 (3,2,2,2,2)
2. Kim Nilsson - 4 (2,1,1,w,0)
3. Oliver Berntzon - 8 (2,1,3,1,1)
4. Andreas Jonsson - 9 (2,2,2,2,1)
III USA - 26
1. Gino Manzares - 0 (0,0,0,0,0)
2. Max Ruml - 1 (0,0,-,1,0)
3. Ricky Wells - 4 (1,0,2,0,1)
4. Greg Hancock - 21 (3,3,3,6!,3,3)
IV Czechy - 24
1. Vaclav Milik - 9 (0,3,1,1,2,2)
2. Eduard Krcmar - 8 (0,1,2,4!,1)
3. Josef Franc - 2 (1,1,0,0,-)
4. Ales Dryml - 5 (1,2,1,1,0)
Bieg po biegu:
1. Hancock, Nilsson, Holder, Milik
2. Jonasson, Doyle, Wells, Krcmar
3. Ward, Berntzon, Dryml, Ruml
4. Batchelor, Jonsson, Franc, Manzares
5. Hancock, Jonsson, Krcmar, Ward
6. Milik, Batchelor, Berntzon, Wells
7. Holder, Jonasson, Franc, Ruml
8. Doyle, Dryml, Nilsson, Manzares
9. Hancock, Jonasson, Dryml, Batchelor
10. Ward, Wells, Nilsson, Franc
11. Hancock!, Jonsson, Milik, Doyle
12. Berntzon, Krcmar, Holder, Manzares
13. Holder, Jonsson, Dryml, Wells
14. Hancock, Doyle, Berntzon, Franc
15. Batchelor, Krcmar!, Ruml, Nilsson (w)
16. Ward, Jonasson, Milik, Manzares
17. Holder, Milik, Berntzon, Ruml
18. Doyle, Jonasson, Wells, Dryml
19. Hancock, Ward, Krcmar, Nilsson
20. Batchelor, Milik, Jonsson, Manzares
-
smok Zgłoś komentarz
Jazda dla Stanów Zjednoczonych działa na pana Hancocka niezwykle motywująco. Kompletne przeciwieństwo do Rosjan. -
kiler 1 Zgłoś komentarz
To co wyprawia Hancock to jest nieprawdopodobne! Czapki z głów. -
GRYFM Zgłoś komentarz
mistrza Grega. Dać mu dzikusa do brytoli. -
tomas68 Zgłoś komentarz
Australia i Anglia skupi się jedynie na walce o brąz,reszta w rękach Danii tylko po kiego oni do składu dają Bjerre. -
AdaM 52 Zgłoś komentarz
inną, zbiednieli tak że nie stać ich na bilety itd. Tak smutnych zawodów, przy praktycznie pustych trybunach nie oglądałem. Przecież na treningi przychodziło więcej fanów, nie wspominając o zawodach młodzieżowych "o uścisk dłoni trenera" i jeszcze jedno; wygląda że dotychczasowe gwiazdy żużla "przejadły się", skoro Hencock, Holder, Jonsson i inni nie mają już fanów co widać było na trybunach, to był pogrzeb żużla w Bydgoszczy! -
fan spedwaya Zgłoś komentarz
Myślę ze w tym roku puchar bedzie należał do Duńczyków -
Godfather-Darth Vader Zgłoś komentarz
buahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha -
Michał_T Zgłoś komentarz
Ciekawe czy ktoś zliczył tych ekspertów co przepowiadali że dziadzia Hancock jest już wypalony i słaby gdy przechodził do Unii ... To co pokazuje w tym sezonie mówi samo za siebie ;) -
elvis Zgłoś komentarz
Greg zrobil tyle co dwa torunskie kangury. to taki dobry prognostyk przed niedziela:) oby final byl bez dzwonow,a meczyk zapowiada sie swietny. -
elgato Zgłoś komentarz
Szczerze tego życzę . . Eduard Krcmar - i ten chłopak jeździ w 2 lidze? Jest niesamowity... punktów natrzaskał nawet niewąsko.. ale jak on zasuwa na tym torze! Sylwetką na wejściu w luk przypomina mi Crumpa :) Jest genialny!.... 2015- ktoś na pewno łyknie Go do wyższej ligii. pozdrawiam z Leszna -
21 GUNS Zgłoś komentarz
Kiedyś był profesor z Oxfordu,teraz z Kaliforni:)Finał będzie ekscytujący! -
Trevor74 Zgłoś komentarz
się nie dam skład amerykanów nie znają na bank sami rodowici amerykanie :) reszta tak beznadziejna że słów brak wyjście na żużel oceniam w skali 1 do 10 na 2,5 a to z powodu dobrego zimnego piwka :) -
PICCOLO Zgłoś komentarz
USA by miało jeszcze jednego Hancocka to we dwóch spokojnie wyjechaliby do finału.