Rozpędzony GKM walczy o przewodnictwo w Nice PLŻ. Cichoracki: Żadne zmiany nie są nam potrzebne

GKM Grudziądz po zwycięstwie na własnym torze z ŻKS ROW-em Rybnik awansował na drugie miejsce w tabeli Nice PLŻ. - Niech ta świetna passa trwa jak najdłużej - mówi Zdzisław Cichoracki.

Grudziądzanie od początku kontrolowali przebieg spotkania i nie dali przyjezdnej ekipie z Rybnika praktycznie żadnych szans. Kluczem do sukcesu okazała się po raz kolejny równa postawa całej drużyny. - Zakładaliśmy zwycięstwo w tym spotkaniu. Wcześniej wygraliśmy w Rybniku i tak naprawdę wystarczało nam zwycięstwo jednym punktem. Chodziło nam o zgarnięcie trzech punktów meczowych. Co do toru - może troszeczkę zakłócił ten mecz, bo porobiły się lekkie koleiny. Upadali najczęściej młodzieżowcy, ale także Sebastian Ułamek zapoznał się z nawierzchnią toru - powiedział w rozmowie z naszym portalem członek Rady Nadzorczej GKM-u Grudziądz, Zdzisław Cichoracki.

Zdaniem działacza pomorskiego klubu, obecne zestawienie meczowe żółto-niebieskich gwarantuje walkę o zwycięstwa w każdym spotkaniu. Ewentualne zmiany w składzie mogłyby jedynie wywrócić wszystko do góry nogami. - Myślę, że już żadne zmiany nie są nam potrzebne. Niech to wszystko krystalizuje się aż do końca rozgrywek. W dalszym ciągu nad sprzętem musi pracować Norbert Kościuch. Z kolei Daniel Jeleniewski myślę, że jest już na właściwej drodze i moim zdaniem nie ma sensu szukać innych rozwiązań, bo można tylko to wszystko popsuć - ocenił Cichoracki.

Zdzisław Cichoracki (z lewej) jest zadowolony z obecnej formy GKM-u Grudziądz
Zdzisław Cichoracki (z lewej) jest zadowolony z obecnej formy GKM-u Grudziądz

Przed grudziądzką drużyną niezwykle ciężkie spotkanie w Bydgoszczy z miejscową Polonią. Gospodarze w dalszym ciągu liczą na awans do rundy play-off i muszą ten mecz po prostu wygrać. Mniejsza presja będzie ciążyć nad gośćmi z Grudziądza, którzy mimo wszystko zapowiadają walkę o końcowy triumf. - Niech ta świetna passa trwa jak najdłużej. Zawsze jedziemy po zwycięstwo i nie inaczej będzie w Bydgoszczy. Plan minimum to zdobycie punktu bonusowego - zakończył były wiceprezes GTŻ-u Grudziądz.

Źródło artykułu: