Marek Jankowski: Mamy nadzieję, że kara Dudka nie przeszkodzi mu w dalszej karierze

W czwartek oficjalny serwis reprezentacji Polski na żużlu poinformował, że PZM otrzymał pozytywne wyniki próbki B Patryka Dudka. - Nie obejdzie się bez konsekwencji - powiedział Marek Jankowski.

Wynik analizy próbki B nie powinien być dla nikogo zaskoczeniem. U Patryka Dudka potwierdzono użycie metyloheksanaminy. - Wyniki próbki B znaliśmy od kilku dni i jest on pozytywny. W ciągu najbliższych tygodni my, razem z rodziną Dudków, będziemy musieli zmierzyć się z tym problemem. Kolejnym etapem będzie sprawa, bo to nie Komisja Antydopingowa wydaje werdykt w tej sprawie, tylko w określonym terminie musi to zrobić Polski Związek Motorowy. W ciągu kilku dni dowiemy się, kiedy w Warszawie odbędzie się posiedzenie, czy będzie tam Główna Komisja Sportu Żużlowego czy może jakaś komisja powołana przez Andrzeja Witkowskiego czy Piotra Szymańskiego. Stroną w tej sprawie jest Polski Związek Motorowy. Z naszej strony liczymy, że PZM uwzględni to, że Patryk Dudek to młody, obiecujący zawodnik, o nieposzlakowanej opinii i że chłopak wziął coś nieświadomie. Wiemy, że Patryk nie wziął tego sam, że jest to środek, który znajduje się na 99 procent w odżywkach dostępnych powszechnie w sklepach. To środek, którego można używać podczas treningów w Polsce, ale nie podczas zawodów - skomentował Marek Jankowski.

[ad=rectangle]

Prezes SPAR Falubazu Zielona Góra zapewnia, że klub w każdy możliwy sposób będzie wspierał swojego zawodnika. Włodarz żółto-biało-zielonych ma nadzieję, że "Duzers" nie otrzyma zbyt wysokiej kary. - Jesteśmy z Dudkiem, będziemy go wspierać. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że został popełniony błąd i Patryk musi ponieść konsekwencje i bez nich się nie obejdzie. Mam nadzieję, że PZM uwzględni to, że zbyt daleko idące konsekwencje spowodują załamanie się jego kariery, bo mamy nadzieję, że Dudek w przyszłości będzie jeszcze zdobywał medale dla reprezentacji Polski. Prosimy o potraktowanie go w należyty sposób. Oby ta kara była wymierzona z umiarem, by PZM był po stronie zawodnika i nie przeszkodził mu w dalszej karierze. Nie odcinamy się od zawodnika. Nikt w Zielonej Górze nie chce Patryka piętnować za to, co zrobił zbyt lekkomyślnie - dodał.

Po werdykcie powołanej komisji, werdykt zostanie przesłany do światowej komisji antydopingowej WADE, która w razie zbyt wysokiej lub zbyt niskiej kary może zweryfikować decyzję. - Patryk stawi się ze swoimi pełnomocnikami, więc lekarzem czy prawnikiem, przed powołaną w Warszawie komisją i będą rozmawiali, poznawali aspekty tej sprawy. Potrzebne są ekspertyzy medyczne, między innymi w kontekście punktów Patryka - które mają być odejmowane, a które nie, jak długo działa ten środek, czy został on wzięty w sposób intencjonalny. Następnie zostanie wydany werdykt. Jeśli Dudek uzna, że ten werdykt mu odpowiada, to przyjmie karę i będzie prawomocna. Jeśli zawodnik uzna, że nie przyjmuje werdyktu, to rozpatrywałaby to wtedy druga instancja. Myślę, że intencja PZM, nasza i zawodnika jest taka, by zakończyć tę sprawę jak najszybciej. Następnie PZM odsyła dokumenty do Komisji Antydopingowej, a ona dalej do WADA. To, co dalej się wydarzy, jest w gestii tej światowej komisji - zakończył Marek Jankowski.

Źródło artykułu: