Grupa Azoty Unia Tarnów to bezsprzecznie najlepszy zespół sezonu zasadniczego Enea Ekstraligi. Zespół Marka Cieślaka jest już pewny pierwszego miejsca przed fazą play-off. Zwycięstwo w części zasadniczej wcale nie oznacza łatwej przeprawy w półfinale. Na razie na czwartym miejscu jest coraz mocniejsza w ostatnim czasie Fogo Unia Leszno. - Leszno złapało może formę, ale my co, słabi jesteśmy? - mówi Marek Cieślak, zapytany o potencjalnego rywala w półfinale play-off.
[ad=rectangle]
Fogo Unia Leszno wygrała trzy ostatnie mecze i ewidentnie jest na fali wznoszącej. W kapitalnej formie jest Piotr Pawlicki, a także Grzegorz Zengota. - Unia wygrała ostatnie mecze, ale przecież mordowała się u siebie z Betardem Spartą Wrocław. My jesteśmy całkiem innym zespołem - przypomina Marek Cieślak.
Zdaniem trenera Grupy Azoty Unii Tarnów wcale nie jest przesądzony w półfinale pojedynek dwóch Unii. - Kto wie, czy nie pojedziemy z kimś innym. Leszno może wskoczyć na trzecie miejsce. Punkty Zielonej Górze mogą zostać zabrane z dwóch meczów i wtedy to Spar Falubaz do play-off przystąpi z czwartej pozycji. Jeśli tak się stanie, to my pojedziemy z Zieloną Górą, a Leszno z Gorzowem - dodaje Cieślak.
Czy zatem taki scenariusz jest najbardziej na rękę liderowi tabeli Enea Ekstraligi? W obliczu ostatnich problemów zielonogórskiego klubu, wydaje się on być najlżejszym rywalem dla zwycięzcy sezonu zasadniczego. - Spokojnie, to się wszystko okaże na torze - kończy nasz rozmówca. Po kontuzjach Nickiego Pedersena i Przemysława Pawlickiego zespół z Leszna, który w ostatnich tygodniach był na fali, musi jednak postawić kropkę nad "i", bo teoretyczne szanse na czwarte miejsce ma jeszcze Unibax Toruń.
W ostatniej kolejce sezonu zasadniczego 6 września Grupa Azoty Unia Tarnów na własnym torze spotka się ze SPAR Falubazem Zielona Góra. W następny weekend może dojść do kolejnego pojedynku tych drużyn, ale już w batalii o wielki finał play-off. Wszystkie rozważania teoretyczne mogą wziąć jednak w łeb w obliczu kilku kontuzji, które w ostatnim czasie dotknęły czołowe kluby Enea Ekstraligi
Mecz wygrany we Wrocławiu przez gospodarzy,przegrany w Zielonej Górze przez gospodarzy i remis w Lesznie z Gorzowem.Można to wybaczyć bo cała Czytaj całość
Być może pojedziemy z Azotami, zobaczy się, póki co trzeba walczyć o pozostanie w czołowej czwórce, bo Unibax nadal niebezpieczny, a my bez 2 podstawowych zawodników.