Jacek Woźniak wierzy w sukces na Łotwie

Jak zapewnia Jacek Woźniak, zawodnicy Polonii zrobią co w ich mocy, by awansować do play-offów. Szkoleniowiec Gryfów nie twierdzi jednak, że układ meczów działa na korzyść jego zespołu.

Polonia Bydgoszcz zajmuje obecnie piątą lokatą w tabeli, tracąc trzy punkty do rywali z Łodzi. Dystans ten może zostać zniwelowany już w tę niedzielę. Gryfy zamierzają wygrać za trzy punkty w Daugavpils, z kolei Orzeł wysyła rezerwowy skład na mecz z GKM-em Grudziądz.
[ad=rectangle]
Bydgoszczanie mają realną szansę na to, by zdobyć w ostatnich dwóch kolejkach sześć "oczek". Po konfrontacji z Lokomotivem Gryfy zmierzą się bowiem na własnym torze z ŻKS ROW-em Rybnik. Jacek Woźniak przestrzega jednak przed lekceważeniem rywali. - Nie powiedziałbym, byśmy mieli szczególnie łatwy terminarz. Wszystko może się przecież zdarzyć i nie możemy z góry zakładać, że choć jeden z meczów wygramy. Koncentrujemy się na razie na tym, by wygrać za trzy punkty w Daugavpils. Następnie, siódmego września, powalczymy u siebie z rybniczanami. ŻKS ROW jest zespołem nieobliczalnym, który potrafi zawieść na własnym torze, a wygrać na wyjeździe. Powtarzam więc zawodnikom, że muszą być skoncentrowani do ostatniego wyścigu - powiedział w rozmowie z naszym portalem.

- Nie powiedziałbym, byśmy mieli szczególnie łatwy terminarz - stwierdził Woźniak
- Nie powiedziałbym, byśmy mieli szczególnie łatwy terminarz - stwierdził Woźniak

Jacek Woźniak nie obawia się o postawę swojego zespołu, mimo że nie miał on w ostatnich latach okazji do jazdy na łotewskim torze. - Mamy jednak w składzie zawodników, którzy w barwach innych drużyn regularnie tam startowali. Myślę więc, że znają ten tor dość dobrze, a z tego co obserwuję, nawierzchnia na Łotwie w zasadzie się nie zmienia. Nie powinniśmy być więc zaskoczeni - uspokoił Woźniak.

Bydgoszczanie są w zasadzie pewni, że powrócą do Polski przynajmniej z punktem bonusowym. W kwietniu wygrali bowiem na własnym torze 57:33.

Źródło artykułu: