Rybniczanie potwierdzili, że własny tor jest ich dużym atutem. Było to ich czwarte zwycięstwo z rzędu na domowym torze. Trener Jan Grabowski nie zmienił składu względem awizowanego zestawienia. Pod numerem 15. w rybnickim zespole zameldował się Kamil Wieczorek. Gnieźnianie również nie zmienili składu, zaś drugim juniorem w niedzielnym meczu był Dawid Wawrzyniak.
[ad=rectangle]
Prace związane z doprowadzeniem toru używalności zaczęły się już o godzinie 11, a sam mecz został opóźniony o 30 minut. Próba toru rozpoczęła się punktualnie o godzinie 14. Carbon Star reprezentowali Bjarne Pedersen oraz Jonas Davidsson, zaś rybniczan Vaclav Milik oraz Lewis Bridger. Pierwsze cztery biegi spotkania zakończyły się podwójnymi zwycięstwami rybniczan, a goście mieli ogromne problemy podczas jazdy. Warto odnotować fakt, iż zwycięstwo Kamila Wieczorka w biegu czwartym było jego pierwszą "trójką" w startach w Nice Polskiej Lidze Żużlowej.
Bieg 5 był pierwszym wyścigiem tego dnia, kiedy gospodarze nie zwyciężyli podwójnie. Wtedy Wadim Tarasienko rozdzielił parę Lewis Bridger - Rafał Szombierski przyjeżdżając za plecami tego pierwszego. Następny bieg zakończył się kolejny raz wynikiem 5:1 dla gospodarzu, a ŻKS ROW Rybnik prowadził już 29:7. Widząc spore problemy gnieźnian na tym torze, sędzia zadecydował o przedwczesnej kosmetyce toru.
W kolejnych biegach gospodarze powiększali przewagę, dzięki czemu po 9 biegu odrobili stratę z pierwszego meczu. W biegu 8 nieładnie zachował się Adrian Gomólski, kiedy to po biegu popchnął Wieczorka, który zaciekle go w tym biegu atakował, zaś w biegu 9 ten sam żużlowiec zaliczył niegroźny upadek, lecz zwlekał ze wstaniem z toru. W kolejnych wyścigach rybniczanie ciągle zwyciężali, a po biegu jedenastym stadion opuściła większość kibiców gnieźnieńskiego klubu.
Pierwszy z biegów nominowanych zwyciężył Kacper Woryna, dzięki czemu w całym meczu zdobył komplet punktów. Dobra dyspozycja w niedzielnym meczu nominuje go do grona faworytów finału Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów, który odbędzie się 31 sierpnia w Rybniku. Dzięki niedzielnemu zwycięstwu, rybniczanie są już niemal pewni utrzymania w Nice Polskiej Lidze Żużlowej.
Mecz zakończył się pierwszym indywidualnym zwycięstwem Carbonu Startu Gniezno, a żużlowcem, który tego dokonał był Wadim Tarasienko. Mecz w Rybniku był najsłabszym spotkaniem Startu w tym sezonie.
- Warunki torowe były trudne, ale równe dla wszystkich uczestników tych zawodów. Nie ma sensu dyskutować, czy były dobre czy złe, bo każdy jechał na takim samym torze. Obie ekipy wyraziły chęć rywalizacji, więc należało jechać na tym, co było. - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Robert Łukasik, przewodniczący rady nadzorczej gnieźnieńskiego klubu.
Carbon Start Gniezno 22
1. Wadim Tarasienko - 7 (1,2,0,1,3)
2. Adrian Gomólski - 6 (0,0,2,w,2,2)
3. Jonas Davidsson - 2 (d,1,1,t)
4. Damian Adamczak - 1 (1,0,-,0,0)
5. Bjarne Pedersen - 5 (1,2,1,1,d)
6. Adrian Gała - 0 (w,0,u)
7. Dawid Wawrzyniak - 1 (1,d,0,0)
ŻKS ROW Rybnik 68
9. Dakota North - 13+1 (3,3,2*,3,2)
10. Michał Szczepaniak - 7+1 (2*,1,3,1)
11. Rafał Szombierski - 5+2 (2*,1,-,2*)
12. Lewis Bridger - 11+2 (3,3,2*,2*,1)
13. Vaclav Milik - 11+2 (2*,2*,3,3,1)
14. Kacper Woryna - 15 (3,3,3,3,3)
15. Kamil Wieczorek - 6+1 (2*,3,1)
Bieg po biegu:
1. (66,32) North, Szczepaniak, Tarasienko, Gomólski 5:1
2. (66,45) Woryna, Wieczorek, Wawrzyniak, Gała (w) 5:1 (10:2)
3. (69,24) Bridger, Szombierski, Adamczak, Davidsson (d4) 5:1 (15:3)
4. (67,35) Wieczorek, Milik, Pedersen, Wawrzyniak (d4) 5:1 (20:4)
5. (67,37) Bridger, Tarasienko, Szombierski, Gomólski 4:2 (24:6)
6. (65,32) Woryna, Milik, Davidsson, Adamczak 5:1 (29:7)
7. (66,32) North, Pedersen, Szczepaniak, Gała 4:2 (33:9)
8. (66,79) Milik, Gomólski, Wieczorek, Tarasienko 4:2 (37:11)
9. (66,56) Szczepaniak, North, Davidsson, Gomólski (w) 5:1 (42:12)
10. (65,90) Woryna, Bridger, Pedersen, Wawrzniak 5:1 (47:13)
11. (67,04) Milik, Gomólski, Szczepaniak, Wawrzyniak 4:2 (51:15)
12. (65,91) Woryna, Szombierski, Tarasienko, Gała (u) 5:1 (56:16)
13. (66,00) North, Bridger, Pedersen, Adamczak 5:1 (61:17)
14. (66,52) Woryna, Gomólski, Milik, Adamczak 4:2 (65:19)
15. (67,22) Tarasienko, North, Bridger, Pedersen (d4) 3:3 (68:22)
Startowano wg I zestawu.
Sędzia: Wojciech Grodzki
Widzów: około 4000
[event_poll=25296]
Za co i dlaczego ten facet chce ukarać zawodników startującycGdzie byli działacze, sztab szkoleniowy? Bardzo dużo ich było, prawie wszyscy! Co robili by pomóc swoim chłopakom którzy mieli walczyć w niełatwych warunkach o Bonusa? Czy pojechali świętować Pierwszą Czwórkę i myślami byli już na Imprezie?! Czy chodziło tylko o odjechanie meczu, że jakoś to będzie, że mimo wszystko Start w najsilniejszym składzie Musi(należy się) mieć Bonusa! Okazało się że nie musi.
Kompromitacja i Wstyd dla Miasta Gniezna, kibiców i mieszkańców. Czytaj całość