Dla Bartosza Zmarzlika sobotni start w Grand Prix Polski był trzecim występem w elitarnym cyklu. Za każdym razem Zmarzlik ścigał się w GP z dziką kartą w turniejach rozgrywanych na Stadionie im. Edwarda Jancarza w Gorzowie. W swoim debiucie wychowanek Stali Gorzów sklasyfikowany został na trzecim miejscu. Wówczas Zmarzlik miał zaledwie 17 lat i po raz pierwszy zapisał się w historii elitarnego cyklu.
[ad=rectangle]
W sobotę zawodnik Stali Gorzów nie dał szans rywalom i odniósł swoje pierwsze w karierze turniejowe zwycięstwo w elicie. W finałowym wyścigu Zmarzlik pokonał Mateja Zagara, Krzysztofa Kasprzaka oraz Michaela Jepsena Jensena, a w całych zawodach Polak zgromadził na swoim koncie 17 punktów. Jest to najlepszy w tym sezonie występ zawodnika startującego z dziką kartą. Nieznacznie gorszy był Peter Kildemand, który w Kopenhadze zdobył 15 "oczek".
Zmarzlik po zwycięstwie w Gorzowie został najmłodszym triumfatorem zawodów cyklu Grand Prix. W sobotę reprezentant Polski miał dokładnie 19 lat i 140 dni. Do soboty najmłodszym zwycięzcą był Emil Sajfutdinow, który swoje pierwsze zawody wygrał w wieku 19 lat i 181 dni. Sztuki tej Rosjanin dokonał 25 kwietnia 2009 roku, kiedy to był najlepszy w Grand Prix Czech w Pradze.
Z kolei najstarszym żużlowcem, który zwyciężył w turnieju Grand Prix jest Greg Hancock. Amerykanin swój ostatni triumf odniósł 12 lipca 2014 roku w Grand Prix Wielkiej Brytanii, które rozegrano na torze w Cardiff. "Grin" miał wówczas 44 lata i 39 dni.