Zgodnie z zasadami, organizatorzy imprezy, w tym przypadku m.in. częstochowski Włókniarz, mają prawo zaproponować komu przyznać tzw. dziką kartę. Wiadomo już, że wybór częstochowian padł na Rune Holtę.
- Wybór mieliśmy mocno ograniczony. Nie chodzi o to, aby dawać dziką kartę zagranicznym zawodnikom, którzy jeżdżą w Częstochowie. Dwójka z nich jest pełnoprawnymi uczestnikami cyklu, więc do dyspozycji zostałby nam tylko Jepsen Jensen. Uznaliśmy, że damy szansę krajowemu zawodnikowi a takowym jest Rune Holta. To gość, który wielokrotnie ratował nam tyłek. Wylał wiele potu na torze w Częstochowie. Myślę, że start w takim wyjątkowym pod każdym względem turnieju w Częstochowie, który może się równać z mistrzostwami świata, a kto wie, czy ten produkt nie jest lepszy, może być uhonorowaniem jego kariery - powiedział menedżer KantorOnline Viperprint Włókniarza Częstochowa, Jarosław Dymek.
[ad=rectangle]
Rune Holta oficjalnie jeszcze "dzikusa" nie otrzymał, ale właściwie jest to tylko formalność. Kandydaturę 41-latka zaakceptowała firma One Sport. - Rozmawialiśmy z chłopakami z One Sport i przedstawiliśmy im swoją propozycję. Oni przytaknęli i stwierdzili, że to jest nasza wola. Są jak najbardziej na tak, ale poczekamy jeszcze kilka dni z oficjalnym ogłoszeniem. Muszę ponadto powiedzieć, że w One Sport pracują normalni ludzie, z którymi współpraca układa się bardzo dobrze. Fajnie, że możemy organizować te zawody właśnie w Częstochowie - przekazał Dymek.
Zdaniem menedżera Lwów, Rune Holta może okazać się "czarnym koniem" 4. Finału Speedway European Championships, który w Częstochowie odbędzie się 19 września. - Uważam, że będzie chciał się pokazać z bardzo dobrej strony i przygotuje się do tych zawodów solidnie. Kilkukrotnie w tym roku byliśmy świadkami niespodzianek w wykonaniu dzikich kart w Grand Prix. Tak samo może być w SEC-u w wykonaniu "Ryśka" - skomentował Jarosław Dymek.
Początkowo, gdy Częstochowa otrzymała organizację ostatniej rundy zreformowanych Indywidualnych Mistrzostw Europy spekulowano, że dziką kartę na ten turniej powinien otrzymać Artur Czaja. - Jego kandydaturę również rozważaliśmy - potwierdził Dymek. Nieoficjalnie wiadomo, że nie zdecydowano się na juniora Lwów ze względu na jego aktualną formę.