Obierałem dobre ścieżki - turniej zaplecza kadry juniorów w Ostrowie (komentarze)

W Ostrowie Wielkopolskim we wtorek można się było przekonać, że zawody żużlowców, którzy są u progu karier potrafią dostarczać ciekawej rywalizacji. Młodych jeźdźców chwalił Rafał Dobrucki.

Maksym Drabik (MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia):  Rozpocząłem pechowo od defektu, zatarł mi się silnik. Szkoda bo jechałem na drugiej pozycji.  Zmieniłem motocykl i ten okazał się jeszcze lepszy.  Ostrowski tor po opadach deszczu został bardzo dobrze przygotowany.
[ad=rectangle]
Kacper Woryna (ROW Rybnik):
Nie korzystałem w tych zawodach ze sprzętu, który mi najlepiej pasuje w lidze. Ten drugi motocykl został dobrze dopasowany do toru, obierałem dobre ścieżki, notowałem też niezłe starty. Milo mi słyszeć, że wykręciłem taki dobry czas. Takie przyczepne tory jaki był na zawodach w Ostrowie bardzo mi odpowiadają. Na twardszych torach mam jeszcze problemy.

Rafał Dobrucki (trener kadry juniorów):  Ilość luźnej, odsypanej nawierzchni na zewnętrznej nadawała zawodnikom szybkości. Było naprawdę kilka ciekawych wyścigów, na trudnym torze zawodnicy radzili sobie bardzo dobrze. Nikt nie zamierzał odpuszczać. Kilku żużlowców na takich turniejach za każdym razem pokazuje, że brylują w tej grupie.

Grzegorz Dzikowski (trener MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia):
 Takie turnieje dają duże efekty szkoleniowe. Ci młodzi zawodnicy mają okazję powalczyć między sobą. Po opadach deszczu mimo cięższych warunków torowych poradzili sobie bardzo dobrze. Podsumowując starty moich zawodników to swoje wykonał Maksym Drabik, szkoda tylko jego defektu na drugiej pozycji. Norbert Krakowiak takich imprez potrzebuje teraz jak najwięcej, aby oswajać się z rywalizacją z zawodnikami, a efekty powinny przyjść niebawem.
 

Źródło artykułu: