W spotkaniu z PGE Marmę Rzeszów Kim Nilsson zdobył łącznie sześć punktów, a jego drużyna przegrała pierwszy mecz półfinałowy Nice Polskiej Ligi Żużlowej 34:56. - To było trudne spotkanie. Po pierwszym wyścigu znalazłem trochę prędkości, później jednak miałem nie najlepsze starty. Czułem, że byłem szybki, ale nie przełożyło się to na punkty. Startowałem na pożyczonym sprzęcie. Szkoda, że nie udało się wywalczyć więcej punktów - skomentował Szwed na łamach start.gniezno.pl.
[ad=rectangle]
24-latek nie ukrywa, że odpowiada mu atmosfera w Carbon Starcie Gniezno i ma nadzieję, że w kolejnym sezonie nadal będzie startował z Orłem na plastronie. - Świetnie jeździ mi się w Starcie. Jeśli uda się przy pomocy klubu poukładać kwestie logistyczne związane z moimi występami w Polsce, bardzo chciałbym zostać w Gnieźnie. Przed sezonem 2014 byłem kontraktowany jak typowy rezerwowy, a moje zaplecze nie było tak naprawdę przygotowane na regularne starty w Polsce. Po rozmowach z działaczami wierzę, że w przyszłym roku mogłoby to wyglądać jeszcze lepiej - dodał Nilsson.
źródło: start.gniezno.pl