Kariera Kennetha Bjerre przesłana kontuzjami. "Urazy zawsze powstrzymują mnie od lepszych wyników"

Kenneth Bjerre upadł na tor podczas Grand Prix Nordyckiego. Duńczyk po wypadku nie był w stanie kontynuować zawodów w Vojens, a także nie wystąpił w niedzielnym meczu Fogo Unii.

W tym artykule dowiesz się o:

Upadek 30-latka miał miejsce na pierwszym łuku 22. wyścigu. Kenneth Bjerre przez długi czas nie podnosił się z toru. Zdołał jednak powrócić o własnych siłach do parku maszyn, a następnie przystąpić do powtórki, którą przerwano w związku z nierównym startem. Z powodu odczuwanego bólu zrezygnował ostatecznie z dalszej rywalizacji i przy trzecim podejściu do wyścigu nie pojawił się już na torze. - Pedersen dobrze wystartował, a ja starałem się minąć Batchelora. Na swojej drodze napotkałem jednak Nickiego i po prostu zabrakło dla mnie miejsca. Miałem szczęście, że udało mi się zsiąść z motocykla, bo sprzęt po wypadku nadawał się jedynie na śmietnik. Jedynie silnik przetrwał, wszystko inne kompletnie się rozsypało. Mam dwa tygodnie do Grand Prix w Sztokholmie, ale w międzyczasie też jest trochę zawodów. Nie wiem co zrobić, potrzebuję rady - skomentował Bjerre na łamach speedwaygp.com.

[ad=rectangle]

Duńczykiem zajęła się fizjoterapeuta Nickiego Pedersena - Lisa Thomey, która zauważyła wybicie barku u starszego z braci Bjerre. Bark nastawiono dopiero po upływie godziny od momentu wypadku, a w tym czasie doszło do uszkodzeń nerwów i więzadeł. - Cztery razy miałem złamaną nogę - dwa razy udo, raz piszczel i raz kostkę w stopie. Miałem także połamany palec u nogi, nadgarstek czy obojczyk. Chris Holder nie może uwierzyć, że po każdej kontuzji jestem w stanie wrócić na tor. On miał jeden duży wypadek w ostatnim roku i wie, jak trudno jest potem ponownie się ścigać. Holder powiedział, że to jest niesamowite, gdy na mnie patrzy i widzi wszystkie moje blizny. Ja jednak kocham ściganie i wiem, że na torze mógłbym prezentować się lepiej, lecz kontuzje zawsze mnie powstrzymują - dodał Kenneth Bjerre.

źródło: speedwaygp.com

Źródło artykułu: